Okazuje się, że największą atrakcją gminnych terenów rekreacyjnych w Tarnowie jest zbiornik w którym pływają ryby.
Niemal każdego dnia do niewielkiego stawku, który powstał staraniem Rady Sołeckiej „kolęduje” kilka osób. Łowią ryby, a następnie ponownie wpuszczają je do wody. „Fajna rekreacja, a ryby biorą jedna za drugą” – mówi Michał Pasieka z Tarnowa, który wędrował nad stawek z nowiutką wędką. Sam staw, to zasługa mieszkańców Tarnowa oraz sponsorów Rady Sołeckiej: Michała Stefaniaka i Renaty Tyrka – Fortuna, którzy udostępnili specjalistyczny sprzęt do pogłębiania zbiorników wodnych. Jednym z wędkarzy był uhonorowany tytułem „Zasłużonego dla Tarnowa”, były kościelny, Józef Robak. „Ano łowi się i wpuszcza do wody, tak dla przyjemności” – mówi sędziwy iż awsze uśmiechnięty Robak.
Niemal każdego dnia do niewielkiego stawku, który powstał staraniem Rady Sołeckiej „kolęduje” kilka osób. Łowią ryby, a następnie ponownie wpuszczają je do wody. „Fajna rekreacja, a ryby biorą jedna za drugą” – mówi Michał Pasieka z Tarnowa, który wędrował nad stawek z nowiutką wędką. Sam staw, to zasługa mieszkańców Tarnowa oraz sponsorów Rady Sołeckiej: Michała Stefaniaka i Renaty Tyrka – Fortuna, którzy udostępnili specjalistyczny sprzęt do pogłębiania zbiorników wodnych. Jednym z wędkarzy był uhonorowany tytułem „Zasłużonego dla Tarnowa”, były kościelny, Józef Robak. „Ano łowi się i wpuszcza do wody, tak dla przyjemności” – mówi sędziwy iż awsze uśmiechnięty Robak.