Pokazywane na cały kraj sceny z obrony krzyża pod pałecem Namiestnikowskim, to błazenada i cyrk w szatach patriotyzmu i religijności. Mamy w gminie ludzi, którzy wartości ważne dla patriotów oraz ludzi wierzących krzewią od dawna…
Tam w Warszawie wygłupiają się „pod publiczkę”, a przewodniczący Rady Gminy i sołtys Kozin Eugeniusz Leśniewski w ciszy i bez rozgłosu wybudował obok swojego domu piekną kapliczkę Matki Bożej Fatimskiej oraz postawił postument z odlanym orłem białym. „Jestem patriotą z patriotycznej rodziny i jestem to winien Polsce oraz swojemu ojcu, który uczestniczył w kampanii wrześniowej aż do samego Berlin” - mówił kiedyś „PT”. Warto przypomnieć sylwetkę tego patrioty, rolnika i samorządowca, bo w medialnym szumie pochwalamy przysłowiowych oszołomów, a zapominamy o takich postaciach jak Leśniewski. Często jest obiektem anegdot, bo niemal w każdym wystąpieniu odwołuje się do narodowych wieszczów oraz symbolu Polski – orła. Źli ludzie nazwali go nawet „ornitologiem”, ale pewne jest jedno, że nie można mu odmówić głębokiego przekonania iż wartości patriotyczne należy krzewić i pielęgnować. „Szkoda, że nie ma tu dzisiaj z nami młodzieży, bo kto przekaże te wszystkie wartości następnym pokoleniom” – mówił podczas uroczystości z okazji Święta Niepodległości. Rysę na jego pięknym życiorysie próbował zrobić wójt Tadeusz Piotrowski, oskarżając go o próbę oszustwa, ale na szczęście prokuratorzy już dawno uodpornili się na donosy Piotrowskiego i nie traktując ich poważnie, sprawę umorzyli. Tak czy inaczej, przewodniczący Leśniewski, to mocna postać na patriotycznej mapie gminy i samorządowiec, który może o sobie powiedzieć: „Wiem co mówię”…