17.08.2010

PRĘTKI "sąd" NAD WÓJTEM

Radni komisji rewizyjnej rozpatrywali dziś (17 bm.) skargi na działalność administracji gminnej. Jedna ze skarg dotyczy nie udzielenia informacji publicznej.

Największym zaskoczeniem była obecność na Komisji Rewizyjnej mec. Henryka Wiśniewskiego. „Chyba przejął się tymi wszystkimi uwagami i wydaje się, że teraz będzie już współpracował” – mówi jeden z radnych, który jak zawsze w przypadku mecenasa Wiśniewskiego woli zachować anonimowość. Najwięcej emocji budziła podczas posiedzenia skarga Waldemara Prętkiego ze Stawu, który zarzuca wójtowi Tadeuszowi Piotrowskiemu, że ten nie wywiązał się z ciążącego na nim obowiązku udzielenia informacji publicznej. Problem jest o tyle skomplikowany, że zgodnie z ustawą o „dostępie do informacji publicznej”, za nie udzielenie takiej informacji można zostać nawet skazanym. „Zasugerowałem wójtowi, że sprawę powinien załatwić z panem Prętkim w sposób polubowny” – mówi szef komisji Stanisław Dudziak. Jego zdaniem wszelkie skargi należy załatwiać bez zbędnych emocji. Nie bez racji jest jednak sam wójt Piotrowski, który uważa iż stosowna odpowiedź została Prętkiemu dostarczona. Sam zainteresowany stanowczo twierdzi, że nic takiego nie mialo miejsca. Inna sprawa, to przedmiot informacji, który daje powody do snucia podejrzeń o złe intencje pytającego, który jednak z wójtem powinien się dogadać, bo obaj są bylymi wojskowymi...