11.03.2010

SOŁTYS MISZKIEWICZ W "GL": WÓJT NAS WYSŁUCHUJE

Po wielu tekstach krytycznych i stawiających gminę w złym świetle, w dzisiejszej (11 bm.) „Gazecie Lubuskiej” wreszcie coś pozytywnego. Wójta za wsłuchiwanie się w głos sołtysów chwali nawet sołtys Tarnowa.
Tekst red. Jakuba Pikulika w „GL”, to element szerszej akcji, którą zainicjowała redakcja przed kilkoma tygodniami. Mieszkańcy mogą oceniać władzę, a dziennikarze opisują jej dokonania. Generalnie artykuł jest wójtowi Tadeuszowi Piotrowskiemu niezwykle przychylny, a kwintesencją tego jest jego tytuł: „Plują, a ja robie swoje”. W tekście wójt Piotrowski wymienia szereg zrealizowanych inwestycji, a także chwali się pozyskanymi środkami z Unii Europejskiej. „Najbardziej dumny jestem z remontu szkoły podstawowej i budowy hali sportowej” – mówi wójt. Wymienia też inne inwestycje: remont GOPS-u, budowę przedszkola oraz licznych chodników, a także inwestycje wodociągowe. Pochwał wójtowi nie szczędzi sołtys Grzegorz Miszkiewicz. „Poza sesjami organizowane są spotkania, na których mamy okazje powiedzieć o naszych potrzebach i oczekiwaniach wobec gminy” – nie może się nachwalić w „GL” wójta Piotrowskiego sołtys z Tarnowa. Są też wątki krytyczne, a dotyczące próby obniżenia wójtowi przez radnych wynagrodzenia oraz apelu, który na jednej z sesji sformułował przewodniczący Eugeniusz Leśniewski: „Niech pan wyrazi swoją skruchę, przeprosi i podda się leczeniu”. „Chcą mnie oczernić. Momentami jest mi przykro, ale robię swoje(…).W urzędzie mnie często nie ma, bo nie lubię pracować za biurkiem, często jestem w terenie” – broni się w „GL” wójt.