26.03.2010

RADNY LEŃ WRESZCIE ZACZĄŁ PRACOWAĆ... ALE DLA KOGO ?

Dzisiaj (26 bm.) obradowała Komisja Budżetu i Spraw Gospodarczych oraz Komisja Oświaty i Spraw Socjalno – Komunalnych. Zaskoczeniem była obecność leniwego radnego z Wysokiej.
Teksty „Pulsu Tarnowa” poskutkowały, bo radny Daniel Miłostan, który w 2009 roku opuścił 11 z 12 Komisji Budżetu i Spraw Gospodarczych pojawił się wreszcie w Lubiszynie. „Pan Miłostan był aktywny i zadawał pytania kierownikowi Zakładu Usług Komunalnych, a także żywo interesował się przedmiotem naszych obrad” – powiedziała „PT” przewodnicząca Komisjo Oświaty i Spraw Socjalno – Komunalnych Janina Sidor. To pewna nowość, bo mieszkańcy Wysokiej mają mu za złe, że w wyniku jego samorządowego lenistwa i nieobecności sołectwo Wysoka w budżecie na rok 2010 zostało potraktowane niezwykle marginalnie. Od razu przypuścił też nieuzasadniony atak na wójta Tadeusza Piotrowskiego. „Nie zgadzam się z zarzutem, że popełniliśmy jakieś błędy w zakresie pozyskania finansowania rozbudowy szkoły w Lubiszynie, a także zbytnio zadłużamy gminę” – mówi wójt Tadeusz Piotrowski, który również był zaskoczony obecnością oraz aktywnością radnego Milostana na posiedzeniach komisji. „Lepiej późno niż wcale” – mówi "PT" wójt. Aktywna była również prezes Stowarzyszenia Promyk z Lubna Barbara Adamska. „Była obawa, że dofinansowanie dla przedszkoli prowadzonych przez organizacje pozarządowe wynosić będzie 75 procent, ale wszystko zostało wyjaśnione i dofinansowanie wynosić będzie jak dotychczas 100 procent” – tłumaczy radny z Lubna Czesław Wyszowski. "Rozumiemy troskę prezes Adamskiej o poziom finansowania oświaty w gminie i należy to ocenić niezwykle pozytywnie" - mówi radna Sidor. Trudniej zrozumieć aktywność radnego Miłostana, ale jeśli weźmie sie pod uwagę fakt, że poruszane były kwestie finansowania placówek edukacyjnych, to wszystko staje się jasne. Jego małżonka prowadzi w gminie dowozy szkolne. Ot, bezinteresowność i zaangażowanie, ale dla kogo…