Cmentarzami zarządzają gminy, ale przy wielu z nich wciąż widnieje numer telefonu prywatnej firmy, która pod pretekstem administrowania tymi obiektami łamie zasady konkurencji.
Przykładów jest w gminie Lubiszyn wiele, ale póki co nikomu to nie przeszkadza. Można nawet odnieść wrażenie, że to zalegalizowana forma reklamy. Poszukujący klucza na cmentarz, kieruje swoje oczy ku cmentarnej tablicy informacyjnej, na której podany jest numer stacjonarny i komórkowy z zaznaczeniem, że można się tam zaopatrzyć w klucze na cmentarz oraz uzyskać innych informacji związanych z pochówkiem. Szkoda tylko, że dzwoniąc na te numery odbierają pracownicy Firmy Pogrzebowej „Omnis” i jedyne co mają do zaoferowania, to swoje usługi. „To pewnie tak zostało, bo przez wiele lat my się zajmowaliśmy cmentarzami, ale jeśli jest jakaś sprawa lub usługa do wykonania, to jesteśmy do dyspozycji” – tłumaczy pracownik firmy, który w sprawach „niekomercyjnych” odsyła do sołtysa. Trudno jednak zrozumieć sytuację, że Rada Gminy uchwala „Regulamin”, nasza redakcja krytykuje jednego z sołtysów, a Urząd Gminy nie dopilnował tak prostej sprawy, by na oficjalnych tablicach przy cmentarzach widniały informacje prawdziwe i aktualne. Na szczęście refleksem wykazał się wójt Tadeusz Piotrowski. „Tak być nie może i szybko sprawę wyprostujemy, by na tablicach były telefony sołtysów oraz urzędu” – mówi. Nie zmienia to faktu, że przedsiębiorcy z Tarnowa nie mieli takiego komfortu, by to właśnie ich telefony widniały na tablicy informacyjnej, mimo iż wszyscy oferują usługi najwyższej jakości, a szukając firmy pogrzebowej do pochówku i tak nikt nie robi tego na cmentarzu. Trochę śmieszne wydaje się psioczenie na rzetelność firm pogrzebowych, podczas gdy ich dane oficjalnie widnieją na gminnych tablicahc...
Przykładów jest w gminie Lubiszyn wiele, ale póki co nikomu to nie przeszkadza. Można nawet odnieść wrażenie, że to zalegalizowana forma reklamy. Poszukujący klucza na cmentarz, kieruje swoje oczy ku cmentarnej tablicy informacyjnej, na której podany jest numer stacjonarny i komórkowy z zaznaczeniem, że można się tam zaopatrzyć w klucze na cmentarz oraz uzyskać innych informacji związanych z pochówkiem. Szkoda tylko, że dzwoniąc na te numery odbierają pracownicy Firmy Pogrzebowej „Omnis” i jedyne co mają do zaoferowania, to swoje usługi. „To pewnie tak zostało, bo przez wiele lat my się zajmowaliśmy cmentarzami, ale jeśli jest jakaś sprawa lub usługa do wykonania, to jesteśmy do dyspozycji” – tłumaczy pracownik firmy, który w sprawach „niekomercyjnych” odsyła do sołtysa. Trudno jednak zrozumieć sytuację, że Rada Gminy uchwala „Regulamin”, nasza redakcja krytykuje jednego z sołtysów, a Urząd Gminy nie dopilnował tak prostej sprawy, by na oficjalnych tablicach przy cmentarzach widniały informacje prawdziwe i aktualne. Na szczęście refleksem wykazał się wójt Tadeusz Piotrowski. „Tak być nie może i szybko sprawę wyprostujemy, by na tablicach były telefony sołtysów oraz urzędu” – mówi. Nie zmienia to faktu, że przedsiębiorcy z Tarnowa nie mieli takiego komfortu, by to właśnie ich telefony widniały na tablicy informacyjnej, mimo iż wszyscy oferują usługi najwyższej jakości, a szukając firmy pogrzebowej do pochówku i tak nikt nie robi tego na cmentarzu. Trochę śmieszne wydaje się psioczenie na rzetelność firm pogrzebowych, podczas gdy ich dane oficjalnie widnieją na gminnych tablicahc...