Wójt i wicewójt – to już niemal pewne, że obaj panowie staną naprzeciw siebie w najbliższych wyborach samorządowych. Jeden słynie z bumelanctwa i alkoholowych problemów, drugi jest młody, rzutki i każdy wie, że sukcesy gminy powinny posiadać jego twarz.
Mało kto wierzy, że Tadeusz Piotrowski kandydował w 2006 roku z komitetu wyborczego, który nosił nazwę… „Uczciwość i Praca”. Faktem jest, że z tej samej organizacji kandydował jego zastępca Daniel Niekrewicz. Sam Piotrowski okazał się „obibokiem”, a Niekrewicz przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę”. Różni ich wszystko. Niekrewicz jest młody, świetnie wykształcony i cieszy się niezwykle dobrą opinią wojewody, marszałka województwa oraz polityków różnych opcji. Piotrowski przeciwnie – stanowisko traktuje jako „trampolinę” do wyższej emerytury, komputer to dla niego taki sam przedmiot jak dla psa kalkulator, a wśród decydentów cieszy się opinią jak najgorszą. Aż trudno uwierzyć, że w pierwszej turze wyborów w 2006 roku udało mu się zbajerować 1134 osoby, a w drugiej turze aż 1310 osób.”Jak znam Piotrowskiego, to mimo braku szans wystartuje, ale wyciągnie wszystkie brudy, bo to taki typ” – mówi jeden z byłych sołtysów. „Piotrowski powinien odpuścić dla dobra gminy, bo jest już samorządowym zerem” – dodaje radny z Lubiszyna. Całkiem inne oceny zyskuje wicewójt Niekrewicz. „Wójt Niekrewicz wkłada serce w pracę na rzecz gminy” – skonstatował senator Henryk Maciej Woźniak. „Daniel Niekrewicz, to typ nowoczesnego menadżera” – dodaje poseł Bogusław Wontor. Skoro, mimo tak beznadziejnego wójta, udało się zrobić w gminie tak wiele, to powstaje pytanie – czy nie lepiej by wójt Tadeusz Piotrowski z klasą i gracją, tak po prostu, dał sobie spokój z reelekcją…
Mało kto wierzy, że Tadeusz Piotrowski kandydował w 2006 roku z komitetu wyborczego, który nosił nazwę… „Uczciwość i Praca”. Faktem jest, że z tej samej organizacji kandydował jego zastępca Daniel Niekrewicz. Sam Piotrowski okazał się „obibokiem”, a Niekrewicz przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę”. Różni ich wszystko. Niekrewicz jest młody, świetnie wykształcony i cieszy się niezwykle dobrą opinią wojewody, marszałka województwa oraz polityków różnych opcji. Piotrowski przeciwnie – stanowisko traktuje jako „trampolinę” do wyższej emerytury, komputer to dla niego taki sam przedmiot jak dla psa kalkulator, a wśród decydentów cieszy się opinią jak najgorszą. Aż trudno uwierzyć, że w pierwszej turze wyborów w 2006 roku udało mu się zbajerować 1134 osoby, a w drugiej turze aż 1310 osób.”Jak znam Piotrowskiego, to mimo braku szans wystartuje, ale wyciągnie wszystkie brudy, bo to taki typ” – mówi jeden z byłych sołtysów. „Piotrowski powinien odpuścić dla dobra gminy, bo jest już samorządowym zerem” – dodaje radny z Lubiszyna. Całkiem inne oceny zyskuje wicewójt Niekrewicz. „Wójt Niekrewicz wkłada serce w pracę na rzecz gminy” – skonstatował senator Henryk Maciej Woźniak. „Daniel Niekrewicz, to typ nowoczesnego menadżera” – dodaje poseł Bogusław Wontor. Skoro, mimo tak beznadziejnego wójta, udało się zrobić w gminie tak wiele, to powstaje pytanie – czy nie lepiej by wójt Tadeusz Piotrowski z klasą i gracją, tak po prostu, dał sobie spokój z reelekcją…