Brak dobrych wiadomości w zakresie korzystania przez mieszkańców z ujęcia wodnego w Lubiszynie do celów spożywczych. Inspekcja Sanitarna i pracownicy Zakładu Usług Komunalnych wciąż przestrzegają przed spożywaniem do celów spożywczych. Co prawda wójt Tadeusz Piotrowski zadeklarował we wczorajszej (01 bm.) „Gazecie Lubuskiej”, że wszystko jest w porządku i on wodę pije, ale jakość i rodzaj spożywanych przez niego trunków nie dziwi raczej nikogo. Fakty są takie, że druga próbka Inspekcji Sanitarnej nie przyniosła rewolucji i wciąż nie należy pić wody z ujęcia w Lubiszynie, a wiec w takich miejscowościach jak: Lubiszyn, Chłopiny, Ściechów, Ściechówek i Tarnów. To nie pierwsza sytuacja, gdy gmina ma problemy z wodą i za każdym razem nie wiadomo ile w całej sprawie prawdy, a ile prowokacji. Dwa lata temu szukano bakterii coli, a w konsekwencji okazało się, że takowych w wodzie nie było. Jak będzie teraz ? Może wójt ma rację, że wszystko jest w porządku…
