28.09.2010

MERYTORYCZNIE I SPOKOJNIE W LUBNIE. TRZEŹWIUTKI WÓJT W TARNOWIE.

Zebrania wiejskie w Lubnie mają to do siebie, że są spokojne, wręcz nudne, ale za to bardzo dobrze prowadzone. Poruszana na nich problematyka jest merytoryczna i pozbawiona wrogości. To zasługa Rady Sołeckiej, ale także samych mieszkańców.

Rozpoczął się okres zebrań na których ustalane są wydatki sołeckie na 2011 rok. W ubiegłym tygodniu deliberowali mieszkańcy Baczyny, a dzisiaj (28 bm.) w odnowionej sali wiejskiej spotkali się mieszkańcy Lubna. Mimo iż wśród uczestników było co najmniej kilku kandydatów na radnych, to – jak zwykle w Lubnie – było spokojnie i kompetentnie. „Jestem tu, bo wiem, że w Lubnie zawsze spotykam się na zebraniach z osobami kompetentnymi i zatroskanymi o wioskę” – mówił do mieszkańców wicewójt Daniel Niekrewicz. Mieszkańcy Lubna ustalili preliminarz wydatkowania ponad 15 tysięcy złotych, a także przyjęli wnioski do budżetu gminy. W tym ostatnim punkcie szczególnie aktywny był społecznik Edward Wróbel, który w imieniu kilku wspólnot mieszkaniowych postulował wykonanie niezbędnych inwestycji: wykonania objazdu oraz utwardzenia i wykonania drogi przed blokami. Sama Rada Sołecka już wcześniej przychyliła się do wniosku mieszkańców i przyznała im 1000 zł na niezbędne prace przy drodze. Znaczna część dyskusji poświęcona była tzw. Kolonii Leśnej do której odniósł się również wicewójt Niekrewicz. „Chciałem tam pojechać, ale uczciwie powiem, że się nie da, a inwestycje są tam niezbędne i to szybko” – mówił. Jeśli zostanie wójtem, to „problem go dogoni”, gdyż mieszkańcy wpisali te inwestycje w oficjalnym wniosku do władz gminy. Ponadto, oczekują iż gmina pomoże w poprawieniu dotychczasowych inwestycji drogowych, a także ustawi w wiosce kilka nowych lamp m.in. przy ul. Morwowej, za kościołem oraz na Kolonii Leśnej. „Złożę też wniosek do władz powiatu, by wyremontowano chodniki przy ul. Akacjowej oraz całą drogę aż do skrzyżowania z drogą wojewódzką” – powiedziała sołtys Beata Nawrocka. Wójt Niekrewicz pochwalił sołtysową za przygotowanie wniosku o dofinansowanie do jednego z funduszy. Zebranie wiejskie odbywało dzisiaj się również w Tarnowie, ale – jak zwykle – nie było o wiosce i jej problemach, lecz o wrogach i wyborach, a miernikiem jego poziomu jest fakt, że wziął w nim udział największy samorządowy obibok w Polsce - wójt Tadeusz Piotrowski. Uczestnicy twierdzą, że był trzeźwy.
"Wyglądał na trzeźwego i nie chce mi się wierzyć, żeby przyjechał samochodem po pijaku" - powiedział "PT" jeden z nich. Jutro (29 bm.) zebranie w niezwykle aktywnej Wysokiej.