29.09.2010

POZAZDROŚCIŁ SZWAGROWI ... ALE JEST ZA CIENKI

Ciekawa będzie walka o głosy mieszkańców Tarnowa. Do walki o mandaty staje konfliktowy sołtys bez doświadczenia oraz cieszący się dużym szacunkiem przedsiębiorca z doświadczeniem samorządowym.

Chociaż Tarnów jest tylko jedną z trzech wiosek w okręgu wyborczym, to zawsze znajdował się w centrum uwagi. Mieszkańcy należą do jednych z bardziej aktywnych, a sama wioska slynęła z ciekawych inicjatyw. Niegdyś w Radzie Gminy reprezentował ją Tadeusz Pawlicki, który do dzisiaj wspominany jest jako samorządowiec skuteczny i zaangażowany. „To człowiek, który zrobił dla wioski i gminy bardzo dużo” – charakteryzował go kilkanaście miesięcy temu przewodniczący Rady Gminy Eugeniusz Leśniewski. Obecnie, interesy mieszkańców Tarnowa bardzo skutecznie realizuje radny Wojciech Zwieruho, a nawet – chociaż jest sołtysem pobliskiego Lubiszyna – radny Stanisław Dudziak. Wiadomo jednak, że mandat chciałby zdobyć nadambitny jak na swoje możliwości sołtys Grzegorz Miszkiewicz. „Chce być jak szwagier Wilk z Dziaduszyc – radnym i rolnikiem, który trzęsie wioską, ale Grzesiek to jednak kilka poziomów niżej niż wpływowy Zygmunt” – mówi "PT" jeden z mieszkańców, który zna obu panów. Problem w tym, że Miszkiewicz uczestniczy w sesjach Rady Gminy jako sołtys i dotąd nie skalał się nawet jednym wystąpieniem w sprawach wioski. Nie ma powodów, by sądzić, że będzie potrafił to robić, gdy zostanie radnym. Fakty są takie, że plany może mu pokrzyżować kandydatura Józefa Bakowskiego. Ten zdolny samorządowiec i przedsiębiorca cieszy się w wiosce poważnym szacunkiem, jest niekonfliktowy i w przeciwieństwie do obecnego sołtysa posiada doświadczenie – w przeszłości był nawet Sekretarzem Gminy. W ostatnich wyborach Miszkiewicz otrzymał 86 głosów, a Bąkowski 77, ale w listopadzie br. sytuacja z pewnością się odwróci i to znacznymi proporcjami. „Co z tego, że wioska ma boisko czy obiekt rekreacyjny, skoro za sprawą sołtysa jest skonfliktowana jak nigdy dotąd w powojennej historii” – mówi mieszkaniec Tarnowa, jeden z bohaterów wywiadu w „PT”. Sprawy nie chce komentować radny Wojciech Zwieruho ze „Wspólnoty”. „Pracuję z całych sił dla całej gminy, a Tarnów zawsze był bliski memu sercu i życzę wszystkim mieszkańcom jak najlepiej” – ucina krótko rozmowę.