Jak obiecał, tak uczynił - znakiem tego obecny szef Rady Gminy to człowiek honoru.
Dieta radnego, to raptem kilkaset złotych i z pewnością nie rekomencsuje radnym kosztów czasu i nakładu pracy, który wkładają na rzecz gminy. Tymczasem dieta przewodniczącego Rady Gminy, to już kwota całkiem pokażna, bo ponad 1200 złotych. Cieszy więc fakt, że obecny przewodniczący, a zarazem sołtys Kozin - Eugeniusz Leśniewski, potrafi się tą kwotą dzielić z innymi. Przed rozpoczęciem remontu kościoła w Stawie obiecał, że na remont odda całą swoją dietę. Jak powiedział, tak uczynił i przekazał dietę na niezbędne farby i prace. Pozwalamy sobie o tym napisać tylko dlatego, że sam by się tym nie pochwalił, a czyn godzien jest wyróżnienia i pokazania. - Nie robię tego dla poklasku, ale z troski o kościół i nie chcę o tym rozmawiać - powiedział nam. Innymi słowy, to nie „trik wyborczy”, bo do wyborów daleko, lecz szczera chęć wsparcia słusznej inicjatywy. Zresztą swą hojność okazują wszyscy mieszkańcy Stawu i Kozin, gdyż każda rodzina wpłaca po 100 złotych, a więc całkiem dużo, a większość już wpłaciła.
Reasumując, to dobrze, że liderzy gminy Lubiszyn dostrzegają potrzeby społeczne. Podobnie czynił poprzednik E. Leśniewskiego Daniel Miłostan, który środki finansowe przekazywał na rzecz szkoły podstawowej w Wysokiej, a także wspierał inne przedsięwzięcia w gminie. Nie inaczej postępują poszczególni radni, którzy jak Wojciech Zwieruho, który swój czas i pieniądze poświęcał na rzecz organizacji WOŚP czy Roman Sławiński z Lubna, hojnie wspierający przedsięwzięcia swojej wioski. Przykładów jest więcej – Stanisław Dudziak z Lubiszyna czy Jarosław Malinowski z Brzeźna, który wiele czasu, środków finansowych i energii poświęca idei krzewienia kultury fizycznej.
Warto o nich wszystkich pamiętać, a szczególnie o sołtysach, bo to ludzie rozumiejący swoją społeczną rolę i potrzebę aktywności, której nie postrzegają przez pryzmat pieniędzy – po prostu często dokałdają.
Reasumując, to dobrze, że liderzy gminy Lubiszyn dostrzegają potrzeby społeczne. Podobnie czynił poprzednik E. Leśniewskiego Daniel Miłostan, który środki finansowe przekazywał na rzecz szkoły podstawowej w Wysokiej, a także wspierał inne przedsięwzięcia w gminie. Nie inaczej postępują poszczególni radni, którzy jak Wojciech Zwieruho, który swój czas i pieniądze poświęcał na rzecz organizacji WOŚP czy Roman Sławiński z Lubna, hojnie wspierający przedsięwzięcia swojej wioski. Przykładów jest więcej – Stanisław Dudziak z Lubiszyna czy Jarosław Malinowski z Brzeźna, który wiele czasu, środków finansowych i energii poświęca idei krzewienia kultury fizycznej.
Warto o nich wszystkich pamiętać, a szczególnie o sołtysach, bo to ludzie rozumiejący swoją społeczną rolę i potrzebę aktywności, której nie postrzegają przez pryzmat pieniędzy – po prostu często dokałdają.