Radni nie zgodzili się, aby zabrać jeden mandat Ściechowowi i przekazać go na rzecz Baczyny. Wiadomo, że w całej sprawie „dupy dał” tylko wójt Tadeusz Piotrowski…
Dyskusja dotyczyła pisma Komisarza Wyborczego, który oczekiwał od radnych zabrania mandatu Sołectwu Ściechów i przekazania go Baczynie. „Nikt tu nie chce ukradkiem czegokolwiek załatwić na rzecz Baczyny. Takie są wyliczenia, które określa ordynacja wyborcza” – mówił żywo zainteresowany sprawą radny z Baczyny Artur Terlecki. Trzeba mu jednak oddać, że przygotowany był nadzwyczaj dobrze, a prezentowane przez niego argumenty trudno było obalić. „Pismo w tej sprawie trafiło do wójta w lutym i od tego momentu prowadził on dziwne rozmowy i działania, których efekt jest taki, że dziś nie mamy wyjścia” – mówił Terlecki, który przedstawił wyliczenia na jakich oparł się Komisarz Wyborczy. „Niech każdy glosuje zgodnie ze swoim sumieniem” – apelował radny „Wspólnoty” Stanisław Dudziak. „Nie przyjęcie propozycji komisarza też będzie zgodne z prawem” – dodała radna Maria Grabarczyk. Zaskoczeniem były informacje, że Ściechów mógłby dalej mieć dwóch radnych – bo najprawdopodobniej Komisarz Wyborczy i tak zrobi swoje – gdyby nie działania podjęte przez wójta Tadeusza Piotrowskiego. „Podejmował działania korzystne tylko dla siebie” – komentował Terlecki. Inaczej mówiąc – wójt „dał dupy”, a mieszkańcy Ściechowa dostaną „po dupie”. Inna sprawa, że przyjrzenie się sprawom okręgów wyborczych już przed trzema laty proponowała Rada Sołecka Wsi Tarnów. Bez skutku. Ostatecznie za odebraniem Ściechowowi mandatu było 3 radnych, przeciw 6, a wstrzymało się 5.