11.07.2010

KRUCZKOWSKI PRZYJAZNY GMINIE...

Czteroletnia kadencja władz powiatowych, to dobry czas dla gminy Lubiszyn. Zrealizowano inwestycje na które poszczególne miejscowości czekały od lat.

„Mieszkam w Kłodawie, ale po trochu czuję się niemal jak mieszkaniec gminy Lubiszyn” – mówił podczas jednej z ostatnich imprez starosta Józef Kruczkowski. Nie trudno w jego słowa wierzyć, bo okres sprawowania przez niego fuKursywankcji był dla gminy niezwykle pozytywny. „Osobiście cenię sobie kontakty ze starostą, bo zawsze kończą się nie tylko ustaleniami, ale również realizacją tego co postanowiliśmy” – mówi wicewójt Daniel Niekrewicz, który podczas częstych i regularnych „zatruć grzybowych wójta” odpowiada za kontakty ze Starostwem Powiatowym. „Moglibyśmy zrobić w gminie jeszcze więcej, ale po prostu gminy już na to nie stać, a wiele inwestycji wymaga jej wkładu” – tłumaczył „PT” podczas jednego ze spotkań „Wspólnoty”. Faktem jest, że mało kto z najstarszych wierzył, że kiedykolwiek doczeka się remontu drogi z Tarnowa do Lubiszyna. Dzięki przychylności starosty Kruczkowskiego, zaangażowaniu radnej powiatowej Elżbiety Kwaśniewicz oraz determinacji radnych „Wspólnoty” Stanisława Dudziaka i Wojciecha Zwieruho, droga dwa lata temu powstała. Podobnie z drogą w Ściechowie, którą wychodził wicewójt Niekrewicz, b. wójtowa Kwaśniewicz oraz radni Sylwester Andrzejewski i Grażyna Banasiak. ”Taka nasza rola, trzeba być w pracy, spotykać się, rozmawiać i lobbować” – mówi wicewójt. Wizytówką świetnej współpracy ze Starostą Gorzowskim jest inwestycja w Lubnie. „Dla mnie to było oczywiste, że ta droga musi powstać i uważam, że to dopiero początek inwestycji” – mówi starosta Kruczkowski. Tymczasem w regionie Kruczkowski ma opinię, że jest pierwszą osobą, która pełni tą funkcję i dostrzega także inne miejscowości niż Kostrzyn i Witnica.