Przez dwadzieścia lat służył mieszkańcom swoją osobą. Teraz wycofuje się z życia publicznego, bo nie akceptuje tego, co obserwuje w gminie. Bronisław Mazurak wycofuje się z życia publicznego…
„Nie odpowiada mi kopanie pod sobą dołków, podgryzanie i przypisywanie sobie sukcesów, które są efektem pracy wielu samorządów” – oświadczył publicznie były przewodniczący Rady Gminy, a obecnie radny Rady Powiatu Gorzowskiego, po czym oświadczył iż nie będzie się już ubiegał o jakiekolwiek funkcje w samorządzie. Bez wątpienia publiczna deklaracja Bronisława Mazuraka nie pozostanie bez echa. Oto lubiszyńskie życie publiczne opuszcza wieloletni samorządowiec i człowiek, który oddał tej gminie kawał życia. „Bronek walczył o gminę jak lew nieprzerwanie przez dwadzieścia lat” – mówi przewodniczący „Wspólnoty” Wojciech Zwieruho. „Pan Mazurak, to jednak siła doświadczenia i osoba zawsze pomocna, zaangażowana i kompetentna” – ocenia go wicewójt Daniel Niekrewicz. Informując o wycofaniu się z życia publicznego radny Mazurak nie krył rozgoryczenia, że nie wszystko w gminie Lubiszyn idzie tak, jakby to sobie wyobrażał. „W nowym systemie prawnym sukcesy gminy zależą głównie od wójta, a w obecnej sytuacji jakakolwiek współpraca z obecnym wójtem wydaje się niemożliwa” – mówił były przewodniczący Rady Gminy. Zwrócił też uwagę na fakt znacznego zadłużenia gminy oraz wiele decyzji wójta Piotrowskiego, które nie były nawet konsultowane z mieszkańcami. „W wioskach wyłączono światło, ale nikt nie zapytał o to mieszkańców i radnych” – mówił. Pewne jest, że Bronisław Mazurak, to mocna postać w Radzie Powiatu, a tym bardziej w gminie Lubiszyn. Szkoda tylko, że nie próbowano tego potencjału wykorzystać. Niejako żegnając się miał żal, że realizację wielu inwestycji obecne władze przypisały tylko sobie. „Przy wejściu do hali sportowej jest tablica, że szkoła powstała dzięki samorządowi tej kadencji, ale przecież gdyby nie poprzednie władze, to tej szkoły by nie było” – żegnał się radny Mazurak.