12.07.2010

KTO DO POWIATU I SEJMIKU ?

Skuteczność przyszłych władz gminy zależeć będzie również od tego, komu uda się uzyskać mandaty w samorządzie powiatowym i wojewódzkim. Po raz pierwszy gmina Lubiszyn ma szansę odegrać w tych obszarach istotną rolę.

Choć do wyborów samorządowych jeszcze co najmniej cztery miesiące, na „giełdzie nazwisk” już pojawiają się pierwsi do Rady Powiatu i Sejmiku Województwa Lubuskiego. Pewne jest, że wedle zasady „wszystkie ręce na pokład”, należy wspierać już niemal pewną kandydaturę byłej wójtowej, wicestarosty, a obecnie dyrektora ARiMR-u Elżbietę Kwaśniewicz. Raczej na pewno będzie ona kandydatem PSL-u do Sejmiku Wojewódzkiego, a pełniąc dotychczasowe funkcje udowodniła, że będzie tam przydatna. „Jesteśmy po rozmowach i mogę tylko powiedzieć, że „Wspólnota” poprze każdego kompetentnego kandydata, który daje gwarancję iż chce pracować dla ludzi, a nie dla siebie. Dyrektor Kwaśniewicz jest właśnie taką osobą” – mówi przewodniczący „Wspólnoty” Wojciech Zwieruho. Kandydatem do Rady Powiatu, którego będą wspierali radni i sołtysi „Wspólnoty” będzie trzykrotny wójt gminy Roman Koniec. „Pan Roman byłby mocnym wsparciem gminnego samorządu w powiecie” – mówi wicewójt Daniel Niekrewicz. Wiadomo iż w barwach „Wspólnoty” do Rady Powiatu wystartuje społecznik, artysta, animator gminnych imprez oraz emerytowany nauczyciel Henryk Zoneman. „Wspólnota” wystawi swoich kandydatów do Rady Powiatu Gorzowskiego również w innych okręgach wyborczych, a w samej gminie Lubiszyn do powiatowej emigracji przymierza się podobno przewodniczący Rady Gminy Eugeniusz Leśniewski. Na razie jednak nie rozliczył się przed radnymi z „zawieszonej w próżni” uchwały o obniżeniu wójtowi Tadeuszowi Piotrowskiemu wynagrodzenia, a to stawia go w roli odpowiedzialnego za stan w którym wójt co kilka tygodni „zatruwa się grzybami”. „Zgłasza się do nas mnóstwo kandydatów, a my z każdym rozmawiamy, bo to nie jest tak, że mamy monopol na wiedzę. Nie jesteśmy partią i jesteśmy otwarci na czerwonych, różowych, zielonych i wszystkich innych” – mówi Zwieruho.