Policja namierzyła szantażystę, który groził lubiszyńskiemu urzędnikowi i sugerował, że nagrywa jego rozmowy telefoniczne. Okazał się nim właściciel nowo wybudowanego domu w Tarnowie.
Sytuacja miała miejsce w marcu br. Szantażysta wysłał na służbowy numer telefonu wicewójta Daniela Niekrewicza przestępczego SMS-a o treści: „Możesz mieć duże problemy. Postaraj się. Jeżeli dojdzie do budowy drugiej fermy będzie płacz”. W tej samej informacji tajemniczy autor sugerował, że rozmowy telefoniczne ze służbowego telefonu wicewójta Niekrewicza są nagrywane i zostaną ujawnione. Sam zainteresowany oświadczył, że nie ma nic do ukrycia i sprawę zgłosił CBA oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a ta przekazała ją specjalnej komórce Policji. Tydzień temu policjanci zatrzymali podejrzanego i przez kilka godzin go przesłuchiwali. „Nie przyznał się do winy, ale fakty nie pozostawiają wątpliwości, że SMS pochodzi z jego telefonu” – mówi policjant z Gorzowa. Rzecz dotyczy właściciela nowo wybudowanego domu w Tarnowie, który mógł mieć osobisty interes w walce z budową kolejnej fermy norek. „Myślał, że wysyłając SMS-a nie da się go namierzyć” – mówi policjant. Wicewójt Niekrewicz oficjalnie nie otrzymał jeszcze żadnej informacji i nie wie kogo sprawa dotyczy. Odmawia komentarza.
Sytuacja miała miejsce w marcu br. Szantażysta wysłał na służbowy numer telefonu wicewójta Daniela Niekrewicza przestępczego SMS-a o treści: „Możesz mieć duże problemy. Postaraj się. Jeżeli dojdzie do budowy drugiej fermy będzie płacz”. W tej samej informacji tajemniczy autor sugerował, że rozmowy telefoniczne ze służbowego telefonu wicewójta Niekrewicza są nagrywane i zostaną ujawnione. Sam zainteresowany oświadczył, że nie ma nic do ukrycia i sprawę zgłosił CBA oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a ta przekazała ją specjalnej komórce Policji. Tydzień temu policjanci zatrzymali podejrzanego i przez kilka godzin go przesłuchiwali. „Nie przyznał się do winy, ale fakty nie pozostawiają wątpliwości, że SMS pochodzi z jego telefonu” – mówi policjant z Gorzowa. Rzecz dotyczy właściciela nowo wybudowanego domu w Tarnowie, który mógł mieć osobisty interes w walce z budową kolejnej fermy norek. „Myślał, że wysyłając SMS-a nie da się go namierzyć” – mówi policjant. Wicewójt Niekrewicz oficjalnie nie otrzymał jeszcze żadnej informacji i nie wie kogo sprawa dotyczy. Odmawia komentarza.