3.05.2010

DZIEŃ STRAŻAKA

Gaszenie pożarów, wyjazdy do likwidacji gniazd szerszeni, pomoc w wypadkach i wiele innych sytuacji w których strażacy są nam potrzebni. Dzisiaj (04 bm.) w całym kraju strażacy będą obchodzić swoje święto.
Swoje święto najwcześniej rozpoczął najbardziej liczny zastęp, który znajduje się w Lubnie. W sobotę odbyło się tam duże spotkanie z udziałem wójta Tadeusza Piotrowskiego, a w poniedziałek wszyscy strażacy wzięli udział w uroczystej Mszy św. w miejscowym kościele. „Obserwuję was i analizuję waszą działalność od trzech lat, a zatem mam już wyrobione na ten temat zdanie. Jesteście ludźmi, którzy poświęcają swój czas, by pomagać innym” – mówił do kilkudziesięciu strażaków proboszcz ks. Tomasz Bielachowicz. W trakcie Mszy św. strażakom dziękowały również panie z Koła Gospodyń Wiejskich. „Dziękujemy wam za zaangażowanie i poświęcenie” – mówiły w trakcie poniedziałkowej Mszy św. lubnowskie kobiety, które na ręce komendanta Eugeniusza Nawrockiego przekazały piękny bukiet kwiatów. Świętować będą również inne zastępy w gminie Lubiszyn. Aktywni są bowiem pożarnicy pod wodzą preKursywazesa Marcina Nikolaka w Lubiszynie, którzy uczestniczą nie tylko w akcjach typowo strażackich, ale również niemal we wszystkich uroczystości o charakterze publicznym. „Strażacy to jedna z najaktywniejszych grup na którą zawsze można liczyć” – mówi wicewójt Daniel Niekrewicz. Ich wizytówką są wyjazdy do stacji krwiodawstwa, gdzie co dwa miesiące honorowo oddają krew. Swoją remizę, jednostkę, a nawet samochód, mają także strażacy ze Stawu. „Nie ma akcji w której straż nie brałaby udziału” – mówi sołtys Stawu Jerzy Legeziński.
Przykład Lubna pokazuje, że aktywność w Ochotniczej Straży Pożarnej może być „zaraźliwa” w efekcie czego mundur wkładają także dzieci obecnych strażaków…