21.06.2010

ZONEMAN - CZŁOWIEK ORKIESTRA

Aż trudno uwierzyć, że jeden człowiek może zrobić tak wiele. Nie liczy swoich kosztów i nakladów, ale zawsze jest do dyspozycji – nawet wiele kilometrów dalej. Jest samorządowcem, animatorem kultury, organistą, społecznikiem i niezwykle błyskotliwym rozmówcą.
W życiu zrobił i osiagnął wiele. Szef Gminnej Komisji Przeciwdziałania Uzależnieniom Henryk Zoneman, to nie tylko srogi stróż, ale również dowcipny i wesoły animator wielu ciekawych imprez. „Heniu to prawdziwy skarb i gdyby nie jego zaangażowanie, to wielu rzeczy po prostu by w tej gminie nie było” – mówi szef „Wspólnoty” Wojciech Zwieruho, który wraz z Zonemanem organizował m.in. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz obchody Święta Niepodległości. „Pan Henryk, to ewenement na skalę kraju. Typ społecznika, oddanego samorządowca oraz skarbnicy pomysłów” – mówi wicewójt gminy Daniel Niekrewicz. Sam Zoneman nie tylko ukończył w 1960 roku lubiszyńską Szkołę Podstawową, ale był również jej nauczycielem oraz dwukrotnie jej dyrektorem. „Byłem dumny, gdy kierownik szkoły Józef Żyborta zwracał się do mnie per kolego – wspominał po latach w monografii z okazji 65 lecia placówki. Wiele lat wcześniej pełnił również funkcję dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury. „Mamy z Heniem i całą Wspólnotą plan, aby taki ośrodek ponownie powstał, bo jest niezbędny” – mówi Zwieruho. Największy suckes Zonemana? „On ma mnóstwo sukcesów, ale to dlatego, że cieszy się z pomagania innym oraz tego, że ci inni przychodzą po pomoc do niego” – mówi szef „Wspólnoty”. Trudno się dziwić, skoro wspiera nie tylko szkolne dzieci, koła gospodyń wiejskich, ale także zespół „Tarnowianki” czy poszczególne imprezy. „Zdecydownie niedoceniony, a przecież takich ludzi, to ze świeczką szukać” – podsumowuje wicewójt Niekrewicz. I dodaje:
"Godnie go docenimy!".