12.06.2010

DARMOZJAD ??? WYDZWONIŁ ZA PONAD 15 TYSIĘCY

Obiecał, że nie będzie korzystał z telefonu służbowego, a odkąd jest wójtem wydzwonił za kilkanaście tysięcy złotych. Zarabia prawie dziesięć tysięcy, a wyjada resztki po urzędowych imprezach…

Jedną z wyborczych obietnic wójta
Tadeusza Piotrowskiego była deklaracja, że nie będzie korzystał z telefonu służbowego. Niestety obietnicy nie tylko nie dotrzymał, ale wręcz oszukał swoich wyborców w tym zakresie. Obecnie korzysta z dwóch numerów telefonu, a rachunki za nie pokrywane są z budżetu gminy. Niby nic dziwnego, gdyby nie to, że opiewają one na ogromne kwoty. Śmiało można powiedzieć, że wójt Piotrowski wydzwania w ciągu roku więcej niż wieś Tarnów czy Wysoka posiada w swoim sołeckim budżecie. Gdyby wójt ograniczył dzwonienie tylko o połowę, to starczyłoby na to, aby każdemu klubowi sportowemu dołożyć po kilka tysięcy złotych. Limity w abonamencie starczają w gminie wszystkim, ale nie Piotrowskiemu, który dzwoni wprost proporcjonalnie do swojej nieobecności w pracy. Jeśli dołożyć do tego fakt, że wszystkie gastronomiczne frukty po gminnych imprezach lądują u niego w domu, chociaż finansowane są z budżetu gminy, to należy się modlić, by wybory samorządowe odbyły się jak najszybciej. Ten pazerny człowiek obija się, dzwoniąc i jedząc za publiczne pieniądze...