Kandydat Platformy Obywatelskiej wygrał w gminie Lubiszyn pierwszą turę wyborów prezydenckich. Mocną pozycję uzyskał kandydat lewicy Grzegorz Napieralski. Gmina przestała już być bastionem poparcia dla ludowców.
Wybory prezydenckie w gminie Lubiszyn miały swoją dramaturgię. Ostatecznie zakończyły się frekwencją na poziomie 42 proc., ale pierwsze dane o frekwencji nie były optymistyczne. Do godziny 9.00 w całej gminie zagłosowało zaledwie 1.33 proc, ale przed 13-ą było już dużo lepiej i frekwencja kształtowała się na poziomie 17 proc. Najlepiej było w Baczynie, gdzie głosowało 19 proc. Dużo lepiej, choć mocno poniżej średniej krajowej, frekwencja wyniosła o godz. 18.00, bo kształtowała się na poziomie 30 proc. Ostatecznie, najwięcej mieszkańców głosowało w sołectwie Romana Gajdy, gdzie udział w wyborach wzięło 49 proc. oraz sołectwie Jerzego Legezińskiego, gdzie głosowało 47 proc. uprawnionych do głosowania. Przyzwoicie zachowali się mieszkańcy Lubna z 43 procentową frekwencją oraz Lubiszyna z frekwencją na poziomie 41 proc. Najmniej wyborców głosowało w Ściechowie, gdzie do urn wyborczych poszło zaledwie 31 proc wyborców. Wybory w gminie Lubiszyn wygrał Bronisław Komorowski z poparciem 50,06 proc, a drugie miejsce zajął Jarosław Kaczyński uzyskując 21 proc poparcia. Niespodzianką jest bardzo słaby wynik Waldemara Pawlaka oraz mocna pozycja Grzegorza Napieralskiego, którego poparło aż 18,4 proc. „Cieszy mnie ten wynik i potwierdza, że wielu mieszkańców gminy gotowych jest poprzeć idee socjaldemokratyczne, które realizujemy w swoich działaniach” – mówi lider SLD Wojciech Zwieruho.