„Puls Tarnowa” podbija serca nawet tam, gdzie nie ma Internetu. Mieszkańcy małych miejscowości radzą sobie jak mogą…
Widok wydruków internetowego wydania „Pulsu” na wiejskich tablicach, to młyn na serce wydawcy. Papierowy „Puls” – mimo iż w nakładzie 600 egzemplarzy – rozchodzi się jak może, ale i tak jest go mało. „Musimy dokserowywać” – mówi sołtys Roman Gajda. Gorzej sytuacja wygląda z codziennym wydaniem internetowym, bo w gminie są jeszcze miejscowości bez Internetu. „Wywieszam na tablicy wiejskiej” – mówi jeden z sołtysów. Wiadomo, że radzą sobie mieszkańcy Mystek, Podlesia i Smolin, a teksty z internetowego wydania wiszą na tablicach oraz trafiają do domów niczym prasa podziemna - kserowane. „Wreszcie ktoś się nami interesuje” – mówi sołtys i przedsiębiorca Rajmund Rożniak. System, gdy prasa podziemna była „na topie” już upadł, ale dwóch jego przedstawicieli – niczym w muzeum – wciąż utrzymuje w gminie Lubiszyn mocną pozycję: „podpułkownik szpicel” oraz „major fujara i współpracownik” … Mają jeszcze "krnąbnego wychowanka", który bezskutecznie zwalcza „Puls”, bo ten obnażył jego lenistwo. Już za kilka dni pismo odnotuje milionową odsłonę, a już dziś odsłaniane jest codziennie prawie 4 tysiące razy...
Widok wydruków internetowego wydania „Pulsu” na wiejskich tablicach, to młyn na serce wydawcy. Papierowy „Puls” – mimo iż w nakładzie 600 egzemplarzy – rozchodzi się jak może, ale i tak jest go mało. „Musimy dokserowywać” – mówi sołtys Roman Gajda. Gorzej sytuacja wygląda z codziennym wydaniem internetowym, bo w gminie są jeszcze miejscowości bez Internetu. „Wywieszam na tablicy wiejskiej” – mówi jeden z sołtysów. Wiadomo, że radzą sobie mieszkańcy Mystek, Podlesia i Smolin, a teksty z internetowego wydania wiszą na tablicach oraz trafiają do domów niczym prasa podziemna - kserowane. „Wreszcie ktoś się nami interesuje” – mówi sołtys i przedsiębiorca Rajmund Rożniak. System, gdy prasa podziemna była „na topie” już upadł, ale dwóch jego przedstawicieli – niczym w muzeum – wciąż utrzymuje w gminie Lubiszyn mocną pozycję: „podpułkownik szpicel” oraz „major fujara i współpracownik” … Mają jeszcze "krnąbnego wychowanka", który bezskutecznie zwalcza „Puls”, bo ten obnażył jego lenistwo. Już za kilka dni pismo odnotuje milionową odsłonę, a już dziś odsłaniane jest codziennie prawie 4 tysiące razy...