Dzisiaj (04 bm.) rano zmarł tragicznie gorzowski dziennikarz „Gazety Wyborczej” Artur Brykner. Od początku istnienia „Pulsu Tarnowa” promował go” i nie ukrywał, że jest jego stałym czytelnikiem. Dzięki niemu internetowa wersja „PT” stała się znana nie tylko w gminie.
Był nadzwyczaj oryginalnym, pozytywnie ekscentrycznym, a przy tym niezwykle inteligentnym i przenikliwym dziennikarzem. Niemal od zawsze związany z „Gazetą Wyborczą”. Gdy dowiedział się, że istnieje „Puls Tarnowa” opisywał go, kilkakrotnie podawał w tekstach link do strony, a także interesował się Gminą Lubiszyn. „Radni powinni w takich sytuacjach wspierać wójta, pomóc mu i rozmawiać z nim, a nie od razu wyciągać ciężką amunicję” – komentował w czwartek 31 grudnia ub. r. sytuację dotyczącą inicjatywy radnych, aby obniżyć Wójtowi Gminy wynagrodzenie. Był podróżnikiem, ciekawym człowiekiem i osobą przyjazną Gminie Lubiszyn. „Musicie wyjść z głębokiego cienia, bo wszyscy dookoła jakoś wyglądają, a w Lubiszynie wciąż coś się dzieje” – mówił jeszcze kilka dni temu.
Był nadzwyczaj oryginalnym, pozytywnie ekscentrycznym, a przy tym niezwykle inteligentnym i przenikliwym dziennikarzem. Niemal od zawsze związany z „Gazetą Wyborczą”. Gdy dowiedział się, że istnieje „Puls Tarnowa” opisywał go, kilkakrotnie podawał w tekstach link do strony, a także interesował się Gminą Lubiszyn. „Radni powinni w takich sytuacjach wspierać wójta, pomóc mu i rozmawiać z nim, a nie od razu wyciągać ciężką amunicję” – komentował w czwartek 31 grudnia ub. r. sytuację dotyczącą inicjatywy radnych, aby obniżyć Wójtowi Gminy wynagrodzenie. Był podróżnikiem, ciekawym człowiekiem i osobą przyjazną Gminie Lubiszyn. „Musicie wyjść z głębokiego cienia, bo wszyscy dookoła jakoś wyglądają, a w Lubiszynie wciąż coś się dzieje” – mówił jeszcze kilka dni temu.