Niezwykle ciekawie przebiegało dzisiejsze posiedzenie połączonych komisji Rady Gminy. Było o wójcie, finansowaniu przedszkola, a nawet „Pulsie Tarnowa”. Na szczęście nad wszystkim, mimo gorzkich uwag pod adresem redakcji, czuwał przewodniczący Rady Gminy.
Miało być spokojnie i na temat planu pracy Rady Gminy Lubiszyn na rok 2010, ale dzisiejsze posiedzenie komisji samorządowych przebiegało inaczej niż zaplanowano. Radny Wojciech Zwieruho zgłosił wniosek, aby Rada Gminy zawiesiła antycypację uchwały Rady Gminy w przedmiocie obniżenia wynagrodzenia wójtowi Tadeuszowi Piotrowskiemu. Zdecydowanie innego zdania był radny i szef komisji budżetowej Artur Terlecki, który uznał iż ewentualna „abolicja” dla wójta Piotrowskiego byłaby możliwa, ale dopiero po pewnym czasie, gdy radni stwierdzą iż jego poprawa ma charakter długotrwały i nie ulegnie nagłej zmianie. Niespodziewanie emocje wywołała ocena jednego z najlepszych – jak dotychczas w historii Gminy Lubiszyn – wydań „wieści Lubiszyńskich”. Według niektórych były zbytnio przejaskrawione i niepotrzebnie promowały władzę wykonawczą, choć według autorów „WL”, po raz pierwszy radni oraz sołtysi zostali w tym wydaniu mocno wyartykułowani, choć kilka numerów wcześniej - z redakcyjnego lenistwa lub braku kompetencji - byli pomijani. Nie zabrakło też emocji wokół przyłapanego na nieetycznej działalności Mec. Henryka Wisniewskiego, a także placówek edukacyjnych w gminie. Na szczęście spokoju i troski o stabilizację w Gminie Lubiszyn odmówić nie można przewodniczącemu Eugeniuszowi Leśniewskiemu. „Chodzi o to, by ustalić plan pracy i działań Rady Gminy ustalić w taki sposób, aby skutecznie i prawidłowo funkcjonowała nawet pomimo tegorocznych wyborów samorządowych” – tonuje nastroje w rozmowie z „PT” Eugeniusz Leśniewski. Sesja Rady Gminy odbędzie się na początku lutego. Napięcie po posiedzeniu rozładowała dopiero informacja, że zarówno wójt Piotrowski, jak też przewodniczący Leśniewski otrzymali w niedzielę SMS-a z tego samego numeru, który pochodził od pewnej zakompleksionej „kliki” z miejscowości nieopodal Lubiszyna. Takie zwyczaje jaki lider i jego asystent...
Miało być spokojnie i na temat planu pracy Rady Gminy Lubiszyn na rok 2010, ale dzisiejsze posiedzenie komisji samorządowych przebiegało inaczej niż zaplanowano. Radny Wojciech Zwieruho zgłosił wniosek, aby Rada Gminy zawiesiła antycypację uchwały Rady Gminy w przedmiocie obniżenia wynagrodzenia wójtowi Tadeuszowi Piotrowskiemu. Zdecydowanie innego zdania był radny i szef komisji budżetowej Artur Terlecki, który uznał iż ewentualna „abolicja” dla wójta Piotrowskiego byłaby możliwa, ale dopiero po pewnym czasie, gdy radni stwierdzą iż jego poprawa ma charakter długotrwały i nie ulegnie nagłej zmianie. Niespodziewanie emocje wywołała ocena jednego z najlepszych – jak dotychczas w historii Gminy Lubiszyn – wydań „wieści Lubiszyńskich”. Według niektórych były zbytnio przejaskrawione i niepotrzebnie promowały władzę wykonawczą, choć według autorów „WL”, po raz pierwszy radni oraz sołtysi zostali w tym wydaniu mocno wyartykułowani, choć kilka numerów wcześniej - z redakcyjnego lenistwa lub braku kompetencji - byli pomijani. Nie zabrakło też emocji wokół przyłapanego na nieetycznej działalności Mec. Henryka Wisniewskiego, a także placówek edukacyjnych w gminie. Na szczęście spokoju i troski o stabilizację w Gminie Lubiszyn odmówić nie można przewodniczącemu Eugeniuszowi Leśniewskiemu. „Chodzi o to, by ustalić plan pracy i działań Rady Gminy ustalić w taki sposób, aby skutecznie i prawidłowo funkcjonowała nawet pomimo tegorocznych wyborów samorządowych” – tonuje nastroje w rozmowie z „PT” Eugeniusz Leśniewski. Sesja Rady Gminy odbędzie się na początku lutego. Napięcie po posiedzeniu rozładowała dopiero informacja, że zarówno wójt Piotrowski, jak też przewodniczący Leśniewski otrzymali w niedzielę SMS-a z tego samego numeru, który pochodził od pewnej zakompleksionej „kliki” z miejscowości nieopodal Lubiszyna. Takie zwyczaje jaki lider i jego asystent...