Takich emocji w Lubiszynie nie było dawno. Już drugi raz wywołał je finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zebrano całkiem pokaźną kwotę i pobito rekord z roku ubiegłego.
Pieczołowicie przygotowywana przez Wojcieha Zwieruho i zgromadzony przez niego sztab WOŚP akcja zbierania pieniędzy na zakup sprzętu dla chorych dzieci rozpoczęła się już w sobotę. Niedziela, to była już działalność na pełnych obrotach – pod każdym kościołem można było wspomóc dzieci. Jednak kulminacyjnym punktem był finał i aukcje zgromadzonych przedmiotów. Wszystko rozpoczęło się dokładnie o 15.00 w lubiszyńskiej sali wiejskiej, a poprzedzone zostało kuligami w Brzeźnie, Tarnowie i Lubiszynie. Pierwsze emocje wywołała licytacja jubileuszowego tortu z napisem „18”, który wylicytował za pokaźną kwotę przewodniczący Rady Gminy Eugeniusz Leśniewski. „To jedno z najdroższych ciast jakie jadłem, ale świetnie smakuje, bo wiem iż pieniądze pomogą wielu dzieciom” – mówił przewodniczący Leśniewski, a jego żona - na co dzień szefowa Urzędu Stanu Cywilnego - Irena Leśniewska częstowała każdego, kto tylko chciał zasmakować. Nie mniej aktywny był wójt Tadeusz Piotrowski, który w „banku WOŚP” obsługiwanym przez panie z GBS-u, pozostawił kilkaset złotych. „Lubię się dzielić tym co mam, a idea jest szczytna i nie wyobrażam sobie, bym i ja się do niej nie przyłączył” – mówił. Bezapelacyjnym hitem aukcji była licytacja imienia sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej. Po zaciętej „walce” Ewy Zwieruho, Daniela Niekrewicza i Teresy Krupieńczyk licytację wygrała ta ostatnia. „Tym samym przez cały rok sala będzie nosić imię Teresy Krupieńczyk” – oświadczył Wojcieh Zwieruho. Zadowolona może być Aneta Niekrewicz, bo w oryginalnej licytacji wygrała prawo do wykorzystania przez godzinę zastępcy wójta D. niekrewicza, a na co dzień swojego męża, do czegokolwiek zapragnie. Zainteresowanych było wielu i dziwnym trafem były to same panie, nie dziwi więc iż A. Niekrewicz nie odpuściła. Sam finał przebiegał sprawnie, było wiele atrakcji artystycznych, a głodni mogli zaspokoić apetyt daniami, które przygotował lubiszyński „CARITAS”. Tuż przed godziną 20-ą okazało się, że zebrano już kwotę 13 800 złotych i do rekordu z ubiegłego roku brakowało naprawdę nie dużo. Na reakcję nie trzeba było czekać długo, bo na scenę wkroczył przewodniczący E. Leśniewski i zadeklarował wsparcie. „Jako radni wesprzemy tą szczytną inicjatywą i każdy z nas przekaże na WOŚP po 100 złotych. Radni to dobrzy ludzie, a więc chętnie podzielą się tym co mają, by wesprzeć dzieci” – powiedział. Tym samym sala nagrodziła oświadczenie gromkimi brawami, a Wojciech Zwieruho mógł ogłosić, że udało się pobić rekord z roku ubiegłego. Całkiem duże kwoty zebrano też w terenie, gdzie aż 880 złotych ofiarowali mieszkańcy Baczyny, a 770 złotych dobrzy ludzie ze Stawu. Imprezę zakończył pokaz sztucznych ogni.