Niezwykle podniośle obchodzone było tegoroczne Święto Odzyskania Niepodległości w Lubiszynie. Była Msza Święta i „Apel poległych”, a wszystko uświetniły poczty sztandarowe.
Lubiszyńskie obchody rozpoczęła Msza Święta, którą celebrował miejscowy proboszcz ks. Franciszek Matuła , a homilię wygłosił proboszcz z Baczyny ks. kan. Konrad Grobys. „Powinniśmy się zastanowić czym dla nas jest Ojczyzna i jakie mamy względem niej obowiązki. Tylko w ten sposób będziemy potrafili zadbać o to, aby słowo to nie zaginęło” – mówił kaznodzieja z Baczyny, zachęcając zebranych w kościele radnych, kombatantów i wszystkich innych do zdefiniowania swojego postrzegania Ojczyzny. „Odpowiedzmy sobie czym ona jest dla nas w pracy, rodzinie, działalności społecznej oraz codziennych obowiązkach” – mówił ks. Grobys. Pod koniec Eucharystii, ku zaskoczeniu wszystkich, na ambonę wszedł Konstanty Wojciechowicz, znany w środowisku jako wielki patriota i osoba oddana sprawom Polski, by zarecytować wiersz. Zaskoczenie było duże, ale wzruszenie jeszcze większe. „Wspaniały człowiek, który potrafi zaskoczyć dobrem” – komentował to na gorąco radny Wojciech Zwierucho. Bezpośrednio po Mszy Św. uczestnicy przeszli pod pomnik w centrum wioski, gdzie odbył się uroczysty „Apel poległych”, który zorganizowali lubiszyńscy kombatanci. Kwiaty pod pomnikiem złożyli przedstawiciela władz samorządowych: wójt Tadeusz Piotrowski z sołtysem Stanisławem Dudziakiem oraz przewodniczący Rady Gminy Eugeniusz Leśniewski ze swoją zastępczynią Grażyną Banasiak. Następnie uczestnicy wpisali się do księgi pamiątkowej.
Lubiszyńskie obchody rozpoczęła Msza Święta, którą celebrował miejscowy proboszcz ks. Franciszek Matuła , a homilię wygłosił proboszcz z Baczyny ks. kan. Konrad Grobys. „Powinniśmy się zastanowić czym dla nas jest Ojczyzna i jakie mamy względem niej obowiązki. Tylko w ten sposób będziemy potrafili zadbać o to, aby słowo to nie zaginęło” – mówił kaznodzieja z Baczyny, zachęcając zebranych w kościele radnych, kombatantów i wszystkich innych do zdefiniowania swojego postrzegania Ojczyzny. „Odpowiedzmy sobie czym ona jest dla nas w pracy, rodzinie, działalności społecznej oraz codziennych obowiązkach” – mówił ks. Grobys. Pod koniec Eucharystii, ku zaskoczeniu wszystkich, na ambonę wszedł Konstanty Wojciechowicz, znany w środowisku jako wielki patriota i osoba oddana sprawom Polski, by zarecytować wiersz. Zaskoczenie było duże, ale wzruszenie jeszcze większe. „Wspaniały człowiek, który potrafi zaskoczyć dobrem” – komentował to na gorąco radny Wojciech Zwierucho. Bezpośrednio po Mszy Św. uczestnicy przeszli pod pomnik w centrum wioski, gdzie odbył się uroczysty „Apel poległych”, który zorganizowali lubiszyńscy kombatanci. Kwiaty pod pomnikiem złożyli przedstawiciela władz samorządowych: wójt Tadeusz Piotrowski z sołtysem Stanisławem Dudziakiem oraz przewodniczący Rady Gminy Eugeniusz Leśniewski ze swoją zastępczynią Grażyną Banasiak. Następnie uczestnicy wpisali się do księgi pamiątkowej.