Lubiszyńscy nauczyciele bardzo często podkreślają fakt podwyższania kwalifikacji zawodowych, a szczególnie ten ich aspekt, który dotyczy specjalizacji z zakresu pozyskiwania środków z Unii Europejskiej. Niestety, poza motywacjami finansowymi, nic z tego nie wynika.
W całej Polsce nauczyciele oraz zakładane przez nich organizacje chwalą się kolejnymi grantami, które udało im się uzyskać na dodatkowe zajęcia dydaktyczne, kółka zainteresowań , konkretne przedsięwzięcia oraz sekcje szkolne. W Lubiszynie jest inaczej i niektórzy wychodzą z założenia, że lepiej jest sięgać po środki z budżetu gminy, a zdobyta wiedza z zakresu pozyskiwania funduszy europejskich, to jedynie kolejny krok w drodze do uzyskania tytułu „nauczyciela dyplomowanego”. Zero własnej inicjatywy! Pozytywnym wyjątkiem jest Koncert Piosenki Bożonarodzeniowej w Ściechowie oraz zaangażowanie samej dyrektor Grażyny Maślej we współpracy z Urzędem Gminy, ale również działalność takich osób jak wychowawczyni przedszkolnej Małgorzata Miszkiewicz, która korzystała ze środków zewnętrznych w zakresie współpracy międzyszkolnej. W województwie lubuskim do wzięcia przez szkoły oraz poszczególnych nauczycieli jest kilka milionów złotych, które są wydatkowane w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, ale lubiszyńscy nauczyciele, a także stowarzyszenia prowadzące szkoły w Lubnie i Wyskiej, wolą pukać do drzwi Urzędu Gminy. Całkowicie błędna strategia... Beznadziejna strategia! Na stronach Lubuskiego Urzędu Marszałkowskiego oraz resortów: edukacji, kultury czy sportu, jest mnóstwo konkursów z których można korzystać, ale… trzeba chcieć. Jeśli się chce, lecz nie potrafi, to wystarczy skorzystać z pomocy zatrudnionych w Urzędzie Gminy profesjonalistek: Magdaleny Nowak –Siwińskiej oraz Małgorzaty Domagały.
W całej Polsce nauczyciele oraz zakładane przez nich organizacje chwalą się kolejnymi grantami, które udało im się uzyskać na dodatkowe zajęcia dydaktyczne, kółka zainteresowań , konkretne przedsięwzięcia oraz sekcje szkolne. W Lubiszynie jest inaczej i niektórzy wychodzą z założenia, że lepiej jest sięgać po środki z budżetu gminy, a zdobyta wiedza z zakresu pozyskiwania funduszy europejskich, to jedynie kolejny krok w drodze do uzyskania tytułu „nauczyciela dyplomowanego”. Zero własnej inicjatywy! Pozytywnym wyjątkiem jest Koncert Piosenki Bożonarodzeniowej w Ściechowie oraz zaangażowanie samej dyrektor Grażyny Maślej we współpracy z Urzędem Gminy, ale również działalność takich osób jak wychowawczyni przedszkolnej Małgorzata Miszkiewicz, która korzystała ze środków zewnętrznych w zakresie współpracy międzyszkolnej. W województwie lubuskim do wzięcia przez szkoły oraz poszczególnych nauczycieli jest kilka milionów złotych, które są wydatkowane w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, ale lubiszyńscy nauczyciele, a także stowarzyszenia prowadzące szkoły w Lubnie i Wyskiej, wolą pukać do drzwi Urzędu Gminy. Całkowicie błędna strategia... Beznadziejna strategia! Na stronach Lubuskiego Urzędu Marszałkowskiego oraz resortów: edukacji, kultury czy sportu, jest mnóstwo konkursów z których można korzystać, ale… trzeba chcieć. Jeśli się chce, lecz nie potrafi, to wystarczy skorzystać z pomocy zatrudnionych w Urzędzie Gminy profesjonalistek: Magdaleny Nowak –Siwińskiej oraz Małgorzaty Domagały.