... dobrze, że nie Niebios. Decyzja zapadła – wszystkie bramy na cmentarzach w gminie mają być zamykane, a klucze będą wydawane dopiero po uregulowaniu przez firmy pogrzebowe należności za pochówek.
Wszystko dlatego, że istnieją poważne problemy z wyegzekwowaniem od firm pogrzebowych, a szczególnie od jednej „Baranowscy” z Mysliborza, opłat za pochówek. „Firmy rozliczają się ze swoimi klientami, a potem dokonują pochówku. Niestety nie zawsze dokonują stosownych opłat, mimo iż rozliczyły je z klientem” – mówi wicewójt Daniel Niekrewicz. W efekcie władze gminy postanowiły, że cmentarne bramy mają być zamykane, a klucze znajdować się będą w wyłącznej dyspozycji sołtysów, którzy wydadzą je firmie pogrzebowej, ale dopiero po uregulowaniu opłat. „Oczywiście, że osoby chcące coś wwieźć lub wywieźć z cmentarza, to mogą to zrobić bez opłat, ale nie możemy sobie pozwolić na nierzetelność ze strony pogrzebowych przedsiębiorców” – mówi Niekrewicz.
Wszystko dlatego, że istnieją poważne problemy z wyegzekwowaniem od firm pogrzebowych, a szczególnie od jednej „Baranowscy” z Mysliborza, opłat za pochówek. „Firmy rozliczają się ze swoimi klientami, a potem dokonują pochówku. Niestety nie zawsze dokonują stosownych opłat, mimo iż rozliczyły je z klientem” – mówi wicewójt Daniel Niekrewicz. W efekcie władze gminy postanowiły, że cmentarne bramy mają być zamykane, a klucze znajdować się będą w wyłącznej dyspozycji sołtysów, którzy wydadzą je firmie pogrzebowej, ale dopiero po uregulowaniu opłat. „Oczywiście, że osoby chcące coś wwieźć lub wywieźć z cmentarza, to mogą to zrobić bez opłat, ale nie możemy sobie pozwolić na nierzetelność ze strony pogrzebowych przedsiębiorców” – mówi Niekrewicz.