24.11.2009

BACZYNIE NALEŻY SIĘ UL.LIPOWA, A PANGO NIECH PŁACI ALIMENTY

Niezwykle emocjonalna atmosfera panowała podczas dzisiejszej (24 bm.) Komisji Rewizyjnej. Było trzaskanie drzwiami i mocne słowa, ale wszystko dla dobra mieszkańców
Poszło o głośną od jakiegoś czasu ulicę Lipową w Baczynie, która jest oczkiem w głowie radnych Artura Terleckiego i Jerzego Obary, ale ma również poparcie innych samorządowców. „Ta droga należy się Baczynie, gdyż była obiecana już dawno i koniecznie należy tą inwestycję w roku 2010 zrealizować” – mówi przewodniczący Eugeniusz Leśniewski. „Ta miejscowość przynosi gminie najwięcej dochodów i musimy o niej pamiętać” – wtóruje mu sołtys Lubiszyna i przewodniczący Komisji Rewizyjnej Stanisław Dudziak. Radnego Jerzego Obarę najbardziej zdenerwowało, że wójt Tadeusz Piotrowski zamiast obiecanych 220 000 PLN na Baczyńską ulicę Lipową zaproponował, by na tą drogę przekazać zaledwie 100 000 PLN i wykonać ją tylko częściowo - bez chodników i krawężników. Tłumaczenia wójta Piotrowskiego nie były dla radnego J. Obary satysfakcjonujące i walcząc o interes swojej miejscowości ostentacyjnie opuścił sale obrad. Nie mniej emocjonalna była część dotycząca skargi, którą ekscentryczna mieszkanka Dzikowa Grażyna Dorsch (prywatnie właścicielka Hani, zgwałconej przez "heteroseksualnego Pango") napisała do Starostwa Powiatowego ws. wywozu ścieków. Skarga trafiła ostatecznie do Komisji Rewizyjnej, ale jej rozstrzygnięcie będzie nie mniej skomplikowane niż ustalenie alimentów, które ma zapłacić Pango. Co ważne, ściąganiem należności alimentacyjnych zajmują się od roku samorządy, a więc osoba p. Dorsch pewnie jeszcze powróci…