Biały Dom znają wszyscy, ale jak mieszkają nasi rajcy? Lubiszyńscy samorządowcy chcieliby uchodzić za ludzi gospodarnych i zaradnych. Analiza ich nieruchomości wskazuje, że mieszkają całkiem przyzwoicie i wstydu wyborcom nie przynoszą, bo ciężko na to wszystko zapracowali. Gratulacje...
Bez wątpienia „krezusem” pod względem wielkości swojego lokum jest radny i sołtys Stanisław Dudziak, który może się poszczycić 264 metrowym domem o wartości rynkowej 300 tysięcy złotych oraz gospodarstwem o wartości 700 tysięcy zł. w którym ma dwa budynki mieszkalne – tak przynajmniej wynika z jego oświadczenia majątkowego za rok 2008. Całkiem nieźle radzi sobie Wójt Gminy Tadeusz Piotrowski, który wykazał, że jest posiadaczem 150 metrowego domu o wartości 350 tysięcy oraz mieszkania o powierzchni 54 metrów i wartości 150 tysięcy. To znacznie mniej niż były wójt Roman Koniec, który w 2005 roku wykazał, że jest właścicielem 150 metrowego domu oszacowanego w tamtym okresie na 200 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę męskie towarzystwo wójtów Lubiszyna całkiem słabo pod tym względem wypada inny były włodarz Gminy Lubiszyn Elżbieta Kwaśniewicz, która wykazała w oświadczeniu radnej Powiatu Gorzowskiego za rok 2008, że jest właścicielką 50 metrowego domu o wartości 100 tysięcy złotych. Gdyby przyjrzeć się temu jak mieszkają byli i obecny przewodniczący Rady Gminy, to bez wątpienia najlepiej wypadłby w tym zestawieniu obecny szef RG Eugeniusz Leśniewski, który mieszka w 200 metrowym domu o wartości 150 tysięcy, a drugi za nim byłby Jarosław Malinowski ze 177 metrowym domkiem wycenionym na 100 tysięcy złotych. Zdziwieniem może więc być „tylko” 54 metrowe mieszkanie o wartości 220 tysięcy, które należy do Daniela Miłostana i jego małżonki. Niemal takie samo mieszkanie posiada inny radny Artur Terlecki (56 metrów kwadratowych), ale wycenione znacznie niżej, bo na kwotę 150 tysięcy. To taka sama wartość jak mieszkanie jego kolegi z okręgu Jerzego Obary, ale ten posiada większy metraż (60 metrów kwadratowych). Nie można jednak przywiązywać się do wartości, bo idąc tą drogą można wielu rzeczy nie zrozumieć. Dla przykładu - 65 metrowe mieszkanie radnego Stanisława Czarneckiego wycenione zostało na kwotę 70 000 PLN, ale to jeszcze nic, bo 49 metrowe mieszkanko radnej Grazyny Banasiak uzyskało wycenę 50 000 PLN. Gdyby szefów Rady Gminy wybierać ze względu na wielkość domów – biorąc pod uwagę Leśniewskiego i Malinowskiego, a pomijając Miłostana - to kolejnym powinien zostać radny Wojciech Zwierucho, bo mieszka w 200 metrowym domku o wartości 200 000 PLN. Szans na wybór nie miałby radny Sylwester Andrzejewski, który nie wykazał w oświadczeniu żadnego mieszkania ani domu, ale też podał adres i nie jest to z pewnością schronisko dla bezdomnych.
Bez wątpienia „krezusem” pod względem wielkości swojego lokum jest radny i sołtys Stanisław Dudziak, który może się poszczycić 264 metrowym domem o wartości rynkowej 300 tysięcy złotych oraz gospodarstwem o wartości 700 tysięcy zł. w którym ma dwa budynki mieszkalne – tak przynajmniej wynika z jego oświadczenia majątkowego za rok 2008. Całkiem nieźle radzi sobie Wójt Gminy Tadeusz Piotrowski, który wykazał, że jest posiadaczem 150 metrowego domu o wartości 350 tysięcy oraz mieszkania o powierzchni 54 metrów i wartości 150 tysięcy. To znacznie mniej niż były wójt Roman Koniec, który w 2005 roku wykazał, że jest właścicielem 150 metrowego domu oszacowanego w tamtym okresie na 200 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę męskie towarzystwo wójtów Lubiszyna całkiem słabo pod tym względem wypada inny były włodarz Gminy Lubiszyn Elżbieta Kwaśniewicz, która wykazała w oświadczeniu radnej Powiatu Gorzowskiego za rok 2008, że jest właścicielką 50 metrowego domu o wartości 100 tysięcy złotych. Gdyby przyjrzeć się temu jak mieszkają byli i obecny przewodniczący Rady Gminy, to bez wątpienia najlepiej wypadłby w tym zestawieniu obecny szef RG Eugeniusz Leśniewski, który mieszka w 200 metrowym domu o wartości 150 tysięcy, a drugi za nim byłby Jarosław Malinowski ze 177 metrowym domkiem wycenionym na 100 tysięcy złotych. Zdziwieniem może więc być „tylko” 54 metrowe mieszkanie o wartości 220 tysięcy, które należy do Daniela Miłostana i jego małżonki. Niemal takie samo mieszkanie posiada inny radny Artur Terlecki (56 metrów kwadratowych), ale wycenione znacznie niżej, bo na kwotę 150 tysięcy. To taka sama wartość jak mieszkanie jego kolegi z okręgu Jerzego Obary, ale ten posiada większy metraż (60 metrów kwadratowych). Nie można jednak przywiązywać się do wartości, bo idąc tą drogą można wielu rzeczy nie zrozumieć. Dla przykładu - 65 metrowe mieszkanie radnego Stanisława Czarneckiego wycenione zostało na kwotę 70 000 PLN, ale to jeszcze nic, bo 49 metrowe mieszkanko radnej Grazyny Banasiak uzyskało wycenę 50 000 PLN. Gdyby szefów Rady Gminy wybierać ze względu na wielkość domów – biorąc pod uwagę Leśniewskiego i Malinowskiego, a pomijając Miłostana - to kolejnym powinien zostać radny Wojciech Zwierucho, bo mieszka w 200 metrowym domku o wartości 200 000 PLN. Szans na wybór nie miałby radny Sylwester Andrzejewski, który nie wykazał w oświadczeniu żadnego mieszkania ani domu, ale też podał adres i nie jest to z pewnością schronisko dla bezdomnych.