Zakochane pieski Pingo i Hania robią zawrotną karierę. Ich losem interesują się już media ogólnopolskie.W wielkim skrócie piesek Pingo miał zgwałcić suczkę Hanię.
Jak było w rzeczywistości nie wiemy, ale lubiszyński USC oraz kancelaria parafialna żadnych zgłoszeń nie odnotowała. Jest jednak faktem, że stacja POLSAT w dzisiejszym (04 bm.) programie „Interwencja” poinformowała o zagmatwanym związku. Program poinformował o sprawie wszystkich Polaków, a jeśli znajdą się zainteresowani, to skomplikowaną sytuacją – kto wie – może zajmie się sam Papież, choć lepszy byłby prezydent Chińskiej Republiki Ludowej, gdzie psy zjada się na co dzień, a ewentualny gwałt i rozród jest na wagę złota. Biorąc stronę właścicielki Hani należałoby rozważyć czy nie miał racji premier Tusk, gdy zapowiadał chemiczną kastrację zboczeńców. Niech więc naśladowcy Pingo mają się na baczności...