Niech rolnicy z Gminy Lubiszyn zapomną o tym, że jeszcze w 2009 roku otrzymają zwrot akcyzy za paliwo. Mimo podpisanych przez Wójta Gminy decyzji pieniędzy nie dostaną.
Sytuacja nie jest dobra, bo stosowne decyzje z wyliczeniami kwot zwrotu podatku akcyzowego, który jest zawarty w cenie paliwa dla rolników, zostały już przez wójta Tadeusza Piotrowskiego podpisane. Nie zmienia to faktu, że gotówki lubiszyńscy rolnicy nie dostaną. „To trudna sytuacja, bo są to pieniądze niezbędne, aby rolnicy mogli funkcjonować” – komentuje informacje „PT” radny Stanisław Dudziak, który na co dzień jest rolnikiem. Najgorsze nie jest to, że pieniądze nie zostaną rolnikom zwrócone w 2009, ale fakt, że nie ma nawet gwarancji, że zwrot pieniędzy nastąpi w 2010. „Istnieje możliwość, że zaspokojenie tych wydatków będzie mogło nastąpić w przyszłym roku w ramach budżetu na 2010 rok” – enigmatycznie tłumaczy wojewoda Jan Świrepo, przedkładając pismo jakie otrzymał z Ministerstwa Finansów. Co ważne, w opóźnieniu wypłaty całości zwrotu podatku akcyzowego nie ma żadnej winy władz gminy lub podległych urzędników, bo pieniądze na ten cel przekazywane są z budżetu państwa, a samorząd pełni tylko rolę pośrednika. Zresztą pewna część należnej kwoty została już rolnikom przelana. „Nie mam wpływu na decyzje rządu i Ministerstwa Finansów” – mówi wójt.
Sytuacja nie jest dobra, bo stosowne decyzje z wyliczeniami kwot zwrotu podatku akcyzowego, który jest zawarty w cenie paliwa dla rolników, zostały już przez wójta Tadeusza Piotrowskiego podpisane. Nie zmienia to faktu, że gotówki lubiszyńscy rolnicy nie dostaną. „To trudna sytuacja, bo są to pieniądze niezbędne, aby rolnicy mogli funkcjonować” – komentuje informacje „PT” radny Stanisław Dudziak, który na co dzień jest rolnikiem. Najgorsze nie jest to, że pieniądze nie zostaną rolnikom zwrócone w 2009, ale fakt, że nie ma nawet gwarancji, że zwrot pieniędzy nastąpi w 2010. „Istnieje możliwość, że zaspokojenie tych wydatków będzie mogło nastąpić w przyszłym roku w ramach budżetu na 2010 rok” – enigmatycznie tłumaczy wojewoda Jan Świrepo, przedkładając pismo jakie otrzymał z Ministerstwa Finansów. Co ważne, w opóźnieniu wypłaty całości zwrotu podatku akcyzowego nie ma żadnej winy władz gminy lub podległych urzędników, bo pieniądze na ten cel przekazywane są z budżetu państwa, a samorząd pełni tylko rolę pośrednika. Zresztą pewna część należnej kwoty została już rolnikom przelana. „Nie mam wpływu na decyzje rządu i Ministerstwa Finansów” – mówi wójt.