To już pewne - Gmina Lubiszyn „obejdzie się smakiem”, a jej projekt nie znajdzie się na liście dofinansowanych w ramach Narodowego Programu Dróg Lokalnych.
„Źle się stało, a tak bardzo niska ocena lubiszyńskiego wniosku, to również wizytówka tych, którzy go składali” – komentuje niską pozycję wniosku o dofinansowanie drogi radny Artur Terlecki z Baczyny. Trudno się dziwić opinii radnego Terleckiego, gdyż na 57 wniosków ten z Lubiszyna zajął dopiero 48 miejsce. „Można mieć jakąś nadzieję, gdy wniosek zajmuje pozycję w drugiej lub trzeciej dziesiątce, ale my przecież mówimy o 48 miejscu” – nie kryje rozgoryczenia radny Artur Terlecki, który wraz z sołtysem i radnym w jednej osobie Jerzym Obarą od początku kadencji walczyli o to, by droga w Baczynie była remontowana. „Spodziewałem się takiej decyzji i dlatego uważam, że drogę należało bez względu na wszystko remontować już w 2009 roku” – komentuje radny Terlecki. Fakty są takie, że wojewoda Helena Hatka ma do dyspozycji 46 mln złotych. Wczoraj (05 bm.) poinformowała, że w sumie wpłynęły 83 wnioski z czego 26 złożyły powiaty, natomiast 57 pochodziło z gmin. Wszystkie dokumenty zostały ocenione pod kontem merytorycznym przez komisję wojewódzką, która stworzyła listę dofinansowania. Zakwalifikowało się 25 wniosków, w tym 12 złożonych przez powiaty i 13 przez gminy. „Słaba ocena wniosku to jedno, a to iż droga w Baczynie musi powstać to inna sprawa. Takie były ustalenia radnych i należy się trzymać tego, że ta droga w 2010 roku powstanie bez względu na wszystko” – komentuje przewodniczący Eugeniusz Leśniewski. W podobnym tonie wypowiada się wicewójt Daniel Niekrewicz, który uważa, że dopóki „piłka w grze” wszystko może się wydarzyć. „Pewnie, że ta droga musi w następnym roku powstać! Gdybym się załamywał po każdej porażce, to z bycia zastępcą wójta musiałbym zrezygnować już w pierwszym roku tej kadencji” – komentuje wicewójt. Takie deklaracje pewnie ucieszą mieszkańców Baczyny oraz radnych Terleckiego i Obarę, ale nie zmieniają faktu, że z merytoryczną jakością wniosków o środki zewnętrzne w Gminie Lubiszyn jest coś nie tak, chociaż - z drugiej strony - przyznać należy, że są też sukcesy: pozyskane dofinansowanie na funkcjonowanie przedszkola i niemal autorski sukces Małgorzaty Domagały i Beaty Byczkiewicz. Nie bez dużych sukcesów jest też kierownik GOPS Ewa Stojanowska i jej profesjonalny zespół pracowników.
„Źle się stało, a tak bardzo niska ocena lubiszyńskiego wniosku, to również wizytówka tych, którzy go składali” – komentuje niską pozycję wniosku o dofinansowanie drogi radny Artur Terlecki z Baczyny. Trudno się dziwić opinii radnego Terleckiego, gdyż na 57 wniosków ten z Lubiszyna zajął dopiero 48 miejsce. „Można mieć jakąś nadzieję, gdy wniosek zajmuje pozycję w drugiej lub trzeciej dziesiątce, ale my przecież mówimy o 48 miejscu” – nie kryje rozgoryczenia radny Artur Terlecki, który wraz z sołtysem i radnym w jednej osobie Jerzym Obarą od początku kadencji walczyli o to, by droga w Baczynie była remontowana. „Spodziewałem się takiej decyzji i dlatego uważam, że drogę należało bez względu na wszystko remontować już w 2009 roku” – komentuje radny Terlecki. Fakty są takie, że wojewoda Helena Hatka ma do dyspozycji 46 mln złotych. Wczoraj (05 bm.) poinformowała, że w sumie wpłynęły 83 wnioski z czego 26 złożyły powiaty, natomiast 57 pochodziło z gmin. Wszystkie dokumenty zostały ocenione pod kontem merytorycznym przez komisję wojewódzką, która stworzyła listę dofinansowania. Zakwalifikowało się 25 wniosków, w tym 12 złożonych przez powiaty i 13 przez gminy. „Słaba ocena wniosku to jedno, a to iż droga w Baczynie musi powstać to inna sprawa. Takie były ustalenia radnych i należy się trzymać tego, że ta droga w 2010 roku powstanie bez względu na wszystko” – komentuje przewodniczący Eugeniusz Leśniewski. W podobnym tonie wypowiada się wicewójt Daniel Niekrewicz, który uważa, że dopóki „piłka w grze” wszystko może się wydarzyć. „Pewnie, że ta droga musi w następnym roku powstać! Gdybym się załamywał po każdej porażce, to z bycia zastępcą wójta musiałbym zrezygnować już w pierwszym roku tej kadencji” – komentuje wicewójt. Takie deklaracje pewnie ucieszą mieszkańców Baczyny oraz radnych Terleckiego i Obarę, ale nie zmieniają faktu, że z merytoryczną jakością wniosków o środki zewnętrzne w Gminie Lubiszyn jest coś nie tak, chociaż - z drugiej strony - przyznać należy, że są też sukcesy: pozyskane dofinansowanie na funkcjonowanie przedszkola i niemal autorski sukces Małgorzaty Domagały i Beaty Byczkiewicz. Nie bez dużych sukcesów jest też kierownik GOPS Ewa Stojanowska i jej profesjonalny zespół pracowników.