Nagłe wypowiedzenie z pracy było powodem dramatycznego wydarzenia ze śmiertelnymi skutkami. Niestety ofiarą jest mieszkaniec Lubiszyna.
Wszystko dlatego, że dwóch mieszkańców, którzy na co dzień pracowali w świerkocińskim „Zoo Safarii” otrzymało nagłe wypowiedzenie z pracy. Przyczyn nie udało się „PT” ustalić, ale wiadomo iż panowie wydarzenie bardzo przeżyli, a w konsekwencji tego – pod wpływem alkoholu - położyli się na wysokości Białczyka na torach kolejowych, po czym… dali się przejechać nadjeżdżającemu pociągowi. Niestety obaj panowie byli pijani. Sama sytuacja to dowód na to, że w poszukiwaniu pracy mieszkańcy gotowi są udać się wiele kilometrów od domu, a gdy ją stracą, gotowi są do największych głupstw.
Wszystko dlatego, że dwóch mieszkańców, którzy na co dzień pracowali w świerkocińskim „Zoo Safarii” otrzymało nagłe wypowiedzenie z pracy. Przyczyn nie udało się „PT” ustalić, ale wiadomo iż panowie wydarzenie bardzo przeżyli, a w konsekwencji tego – pod wpływem alkoholu - położyli się na wysokości Białczyka na torach kolejowych, po czym… dali się przejechać nadjeżdżającemu pociągowi. Niestety obaj panowie byli pijani. Sama sytuacja to dowód na to, że w poszukiwaniu pracy mieszkańcy gotowi są udać się wiele kilometrów od domu, a gdy ją stracą, gotowi są do największych głupstw.