Wraz z nadejściem wiosny i klubowymi awanturami o pieniądze z budżetu gminy już w najbliższą niedzielę rozpocznie się w gminie Lubiszyn piłkarski sezon.
Emocji będzie dużo, bo i drużyny raczej nieprzeciętne. Naprzeciw siebie staną „KS Wysoka” oraz „Unia Lubiszyn – Tarnów”. „Mecz będzie dynamiczny, bo trudno powiedzieć, która drużyna jest lepsza. Bywa iż lepsi są zawodnicy z Wysokiej, ale jest też tak, że wygrywa Unia” – mówi prezes klubu z Wysokiej i sołtys w jednej osobie Roman Gajda. Atutem drużyny z Lubiszyna i Tarnowa jest większościowy skład spośród mieszkańców gminy, sportowcom z Wysokiej trudno odmówić profesjonalizmu, bo często i regularnie ćwiczą nawet w zimę. Jaki będzie wynik ? „Chcemy wygrać, ale przeciwnik jest mocny” – mówi Gajda. „Mamy moc w nogach” – mówi Paweł Zwieruho z „Unii Lubiszyn – Tarnów”. Już wkrótce, bo na początku maja, swój sezon rozpoczną także hodowcy gołębi z gminy Lubiszyn, a na początek wezmą udział w konkursie na trasie polsko – niemieckiej. „To tylko taki wstęp i doszlifowanie się przed wieloma innymi zawodami” – mówi szef hodowców, którzy zimą obchodzili 10 – lecie istnienia sekcji Mieczysław Szczerbicki.
Emocji będzie dużo, bo i drużyny raczej nieprzeciętne. Naprzeciw siebie staną „KS Wysoka” oraz „Unia Lubiszyn – Tarnów”. „Mecz będzie dynamiczny, bo trudno powiedzieć, która drużyna jest lepsza. Bywa iż lepsi są zawodnicy z Wysokiej, ale jest też tak, że wygrywa Unia” – mówi prezes klubu z Wysokiej i sołtys w jednej osobie Roman Gajda. Atutem drużyny z Lubiszyna i Tarnowa jest większościowy skład spośród mieszkańców gminy, sportowcom z Wysokiej trudno odmówić profesjonalizmu, bo często i regularnie ćwiczą nawet w zimę. Jaki będzie wynik ? „Chcemy wygrać, ale przeciwnik jest mocny” – mówi Gajda. „Mamy moc w nogach” – mówi Paweł Zwieruho z „Unii Lubiszyn – Tarnów”. Już wkrótce, bo na początku maja, swój sezon rozpoczną także hodowcy gołębi z gminy Lubiszyn, a na początek wezmą udział w konkursie na trasie polsko – niemieckiej. „To tylko taki wstęp i doszlifowanie się przed wieloma innymi zawodami” – mówi szef hodowców, którzy zimą obchodzili 10 – lecie istnienia sekcji Mieczysław Szczerbicki.