To skandal, że w obliczu kolejnego sezonu letniego nie robi się nic, albo bardzo mało, aby ożywić infrastrukturę rekreacyjną nad Jeziorem Marwicko…
Jeszcze kilka lat temu jezioro nieopodal Wysokiej było centrum rekreacji letniej w Powiecie Gorzowskim. Jeździły podmiejskie autobusy, a przy plaży funkcjonowała infrastruktura gastronomiczna. Trudno się dziwić, skoro sam akwen jest wprost wymarzonym miejscem do uprawiania sportów wodnych oraz odpoczynku. Problem tkwi w skomplikowanej strukturze własnościowej jeziora oraz plaży. Pas plaży należy dla Lasów Państwowych, jeszcze inna część do Agencji Nieruchomości Rolnych, a pas przy wodzie i woda do Urzędu Marszałkowskiego. „Czynimy starania, by zmienić tą sytuację i przywrócić jezioro amatorom odpoczynku nad wodą” – mówi wicewójt Daniel Niekrewicz. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o ewentualną zamianę gruntów w konsekwencji czego gmina stałaby się właścicielem plaży.
Jeszcze kilka lat temu jezioro nieopodal Wysokiej było centrum rekreacji letniej w Powiecie Gorzowskim. Jeździły podmiejskie autobusy, a przy plaży funkcjonowała infrastruktura gastronomiczna. Trudno się dziwić, skoro sam akwen jest wprost wymarzonym miejscem do uprawiania sportów wodnych oraz odpoczynku. Problem tkwi w skomplikowanej strukturze własnościowej jeziora oraz plaży. Pas plaży należy dla Lasów Państwowych, jeszcze inna część do Agencji Nieruchomości Rolnych, a pas przy wodzie i woda do Urzędu Marszałkowskiego. „Czynimy starania, by zmienić tą sytuację i przywrócić jezioro amatorom odpoczynku nad wodą” – mówi wicewójt Daniel Niekrewicz. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o ewentualną zamianę gruntów w konsekwencji czego gmina stałaby się właścicielem plaży.