4.09.2011

BYŁY WICEMINISTER OBNAŻA SITWĘ

Wyrok w aferze budowlanej, to nie koniec sitwy polityczno-gospodarczej w regionie. Tak uważa były wiceminister spraw wewnętrznych, który odpowiadał w rządzie za służby mundurowe. Paradoksalnie, jego telewizyjny wywiad przeszedł bez echa.
Jeśli b. wiceminister Marek Surmacz z Prawa i Sprawiedliwości mówi coś o układach, to należy mu wierzyć, bo wypowiada się w obszarze, który jest mu doskonale znany. „Mam dokładne rozeznanie gorzowskich układów i wiem, kto jest głównym patronem polityczno – biznesowego układu, ale nie jest to Tadeusz Jędrzejczak, który pełnił raczej rolę jednego z trybików tego układu” – mówił kilka dni temu w rozmowie z red. Krzysztofem Bąkiem w TV Odra. Jego zdaniem, skazanie prezydenta Gorzowa, to jedynie obcięcie wierzchołka piramidy, która jednak dalej ma się dobrze. „W kręgach biznesowo – towarzyskich wyraża się dla niego współczucie nie dlatego, że dostał wysoki wyrok, lecz dlatego iż dał się złapać. Sitwa dalej będzie na rynku politycznym bardzo silna i będzie się starała wysunąć następcę, który zmieni tylko rolę” – uważa b. wiceminister od spraw policji, a dziś kandydat do Senatu, który zmierzy się m.in. z przyjacielem prezydenta oraz przedsiębiorcą realizującym duże kontrakty w Gorzowie - Władysławem Komarnickiem. „Nigdy nie skorzystałem ze znajomości prezydenta Jędrzejczaka w postaci zlecenia, które byłoby niezgodne z prawem. Wymiar sprawiedliwości zawsze dosięga takie malwersacje” – niejako odpowiadał na zarzuty w kontekście gorzowskich układów biznesowo-politycznych w tygodniku 66-400.pl sam W.Komarnicki. Tymczasem były minister precyzyjnie diagnozuje ów polityczno – biznesowy układ, którego głową miał być obecny prezydent Gorzowa. „To jest bardzo poważny i zgniły układ postpezetpeerowski z dyktatorami tamtego okresu, którzy dziś rozdają karty. Te sitwy trzymają się na fundamencie skorumpowania” - stwierdził.