28.10.2009

GAJDA SUPERSTAR

Historie na temat sołtysa Romana Gajdy są ciekawsze niż oscarowe produkcje, a skuteczność jego działania przewyższa połowę Parlamentu i kilka rządów wolnej Polski.
„Jak ten chłop to robi, że ma czas, ochotę i jeszcze uśmiech” – mówi pani Maria z Wysokiej. Trudno się dziwić takim komentarzom, skoro w ciągu zaledwie kilku godzin w Wysokiej niemal od nowa wybudował drogę gminną oraz uzupełnił braki w poboczach dróg powiatowych. „Jest okazja, to trzeba robić, bo choć gmina przychylna, to zaradności nigdy zbyt dużo” – mówi sołtys Roman Gajda. Mieszkańcy Wysokiej musieli się 27 i 28 października mocno zdziwić, gdy ujrzeli drogę gminną niemal jak nową, a wszystko za sprawą zaradności R.Gajdy, który załatwił w Zarządzie Dróg Wojewódzkich i Powiatowych dwie „niezbyt duże” ciężarówki rumoszu i zagospodarował je na potrzeby wioski. „Ten gość swoją aktywnością zawstydza turbodynamona” – mówi Paweł, który na co dzień uczęszcza do liceum w Gorzowie. Nie ma wątpliwości, że w Gminie Lubiszyn R. Gajda wraz z Beatą Nawrocką, Jerzym Legezińskim, Grzegorzem Miszkiewiczem i Barbarą Zawistowską, to pierwsza liga sołtysów, którzy wiedzą czego chcą i co należy zrobić dla wioski.
Na zdjęciu współpracownicy sołtysa: Władysław Sadlik i Helena Konarska rozprowadzają pozyskany rumosz...