13.09.2009

SOŁTYS DZIAŁAŁ PRAWIDŁOWO I ZGODNIE Z INTERESEM MIESZKAŃCÓW

Zarzucenie w "Pulsie Tarnowa" sołtysowi Grzegorzowi Miszkiewiczowi prywaty w związku z ustawieniem w jego ogrodzie lampy, która wcześniej była umieszczona przy głównej drodze Tarnowa nie było właściwe.
Sprawa wyszła podczas zebrania wiejskiego w trakcie którego Bogumiła Muszyńska słusznie zarzuciła, że wioska pięknieje, ale na ulicy obok jej domu nic się nie dzieje. "W centrum jest wszystko, a u nas ne robi się nic, a jak sołtys załatwił lampę i umieścił na jedynym słupie, który istnieje na drodze, to został opisany w gazecie" - mówiła B. Muszyńska. Rzeczywiście, zarzut był ze strony "PT" niewłaściwy, a nawet krzywdzący dla sołtysa Grzegorza Miszkiewicza, bo na ulicy przy której mieszka nie ma żadnej latarni, a jedyny słup na którym można ją było umieścić, stoi właśnie w jego ogrodzie. Innymi słowy, "Puls" zarzucił mu niestosowne działanie w sposób absolutnie nieusprawiedliwiony i należą mu się za to przeprosiny, co też niniejszym czynimy. Należy tylko mieć nadzieję, że wójt Tadeusz Piotrowski dotrzyma obietnicy i lampa obok posesji pp. Szczerbickich pojawi się, a głos Bogumiły Muszyńskiej dotrze do niego także w innych sprawach.