21.07.2009

WSPOMNIENIA O MARWICKU...


Motocyklowa impreza nad jeziorem Marwicko była niezwykle udana, ale niemal wszyscy, którzy starali się na nią dotrzeć, narzekali na drogę.

Nie ma co ukrywać, że jezioro z odpowiednią plażą to dla każdej gminy skarb i samonapędzająca się inwestycja. Jeszcze niedawno panie z referatu funduszy europejskich kreowały futurologiczne wizje tego miejsca, a kilka lat temu nad jezioro Marwicko jeździły nawet podmiejskie autobusy. Od jakiegoś czasu trudno tam dojechać nawet czołgiem. Nie jest to wina władz gminy, bo te bardzo chętnie zainwestowałyby w tereny wokół jeziora Marwicko, ale Nadleśnictwo Bogdaniec nie jest skore do oddania tego terenu. Mieszkańcom, którym uda się przedostać przez kałuże głębsze niż samo jezioro, pozostają więc miłe spacery i wspomnienia, gdy jezioro Marwicko było bardziej znane niż zbiorniki wodne w Nierzymiu, Kłodawie czy Łośnie.

Pooglądajmy więc drogowe okazy niedoszłej wizytówki gminy Lubiszyn… Gmina Lubiszyn jest biedna. Weekendowa turystyka, to mógłby być jej mocny atut, ale…nie jest.