28.06.2009

CONTABILE W NASZEJ PARAFII

W lubiszyńskich kościołach koncertowali przedstawiciele chóru "CONTABILE".
Niedzielna liturgia w parafii Lubiszyn była wyjątkowo podniosła i uroczysta, a wszystko dlatego, że oprawę muzyczną zagwarantowali przedstawiciele chóru katedralnego „CONTABILE” z Gorzowa Wlkp. Chór wykonywał utwory religijne w trakcie Eucharystii w Lubiszynie, Tarnowie i Brzeźnie. Po Mszach św. wierni mogli zakupić płyty i kasety z utworami w wykonaniu chóru.

POTRAFIĄ SIĘ DZIELIĆ I WSPIERAĆ SŁUSZNE PRZEDSIĘWZIĘCIA

Jak obiecał, tak uczynił - znakiem tego obecny szef Rady Gminy to człowiek honoru.
Dieta radnego, to raptem kilkaset złotych i z pewnością nie rekomencsuje radnym kosztów czasu i nakładu pracy, który wkładają na rzecz gminy. Tymczasem dieta przewodniczącego Rady Gminy, to już kwota całkiem pokażna, bo ponad 1200 złotych. Cieszy więc fakt, że obecny przewodniczący, a zarazem sołtys Kozin - Eugeniusz Leśniewski, potrafi się tą kwotą dzielić z innymi. Przed rozpoczęciem remontu kościoła w Stawie obiecał, że na remont odda całą swoją dietę. Jak powiedział, tak uczynił i przekazał dietę na niezbędne farby i prace. Pozwalamy sobie o tym napisać tylko dlatego, że sam by się tym nie pochwalił, a czyn godzien jest wyróżnienia i pokazania. - Nie robię tego dla poklasku, ale z troski o kościół i nie chcę o tym rozmawiać - powiedział nam. Innymi słowy, to nie „trik wyborczy”, bo do wyborów daleko, lecz szczera chęć wsparcia słusznej inicjatywy. Zresztą swą hojność okazują wszyscy mieszkańcy Stawu i Kozin, gdyż każda rodzina wpłaca po 100 złotych, a więc całkiem dużo, a większość już wpłaciła.
Reasumując, to dobrze, że liderzy gminy Lubiszyn dostrzegają potrzeby społeczne. Podobnie czynił poprzednik E. Leśniewskiego Daniel Miłostan, który środki finansowe przekazywał na rzecz szkoły podstawowej w Wysokiej, a także wspierał inne przedsięwzięcia w gminie. Nie inaczej postępują poszczególni radni, którzy jak Wojciech Zwieruho, który swój czas i pieniądze poświęcał na rzecz organizacji WOŚP czy Roman Sławiński z Lubna, hojnie wspierający przedsięwzięcia swojej wioski. Przykładów jest więcej – Stanisław Dudziak z Lubiszyna czy Jarosław Malinowski z Brzeźna, który wiele czasu, środków finansowych i energii poświęca idei krzewienia kultury fizycznej.
Warto o nich wszystkich pamiętać, a szczególnie o sołtysach, bo to ludzie rozumiejący swoją społeczną rolę i potrzebę aktywności, której nie postrzegają przez pryzmat pieniędzy – po prostu często dokałdają.

25.06.2009

ROZWÓJ WIOSKI KONTRA OBAWY MIESZKAŃCÓW

JESZCZE NIE ZAMILKŁY DYSKUSJE PO ZEBRANIU WIEJSKIM, NA KTÓRYM DYSKUTOWANA BYŁA KWESTIA BUDOWY W TARNOWIE STACJI PALIW, A TEMAT POWRÓCIŁ PONOWNIE…
Wszystko za sprawą pozytywnej decyzji Starostwa Powiatu Gorzowskiego, które orzekło, że budowa w Tarnowie stacji paliw w żaden sposób nie wpłynie na środowisko, okoliczny kościół pw. św. Wojciecha, a także strukturę geologiczną. „Stwierdzono, że najnowocześniejsze filtry i zabezpieczenia całkowicie eliminują takie zagrożenia” – powiedział Krzysztof Klonowicz, przedsiębiorca i osoba mocno związana z Tarnowem. „Zawsze powtarzałem, że Tarnów , to jedna z najładniejszych wiosek. Gdy rozpoczynałem budowę sklepu, też były negatywne komentarze, a dziś jest to jeden z najładniejszych pawilonów w gminie” – dodaje przedsiębiorca. Przeciwwskazań nie widzą również władze gminy. „Każdy oczekuje od nas, abyśmy w gminie dobrze zarządzali. Stacja paliw, to bez wątpienia element rozwoju gminy i trudno, abyśmy czemuś takiemu się przeciwstawiali. Zawsze można wypracować porozumienie – mówi Daniel Niekrewicz, zastępca wójta. Krytycznie do pomysłu budowy stacji odniósł się ks. Franciszek Matuła, który również ma swoje ważne racje. „To nasza świątynia i za wiele lat dzieci będą nas rozliczać z tego jak się o nią troszczyliśmy(…). Nie możemy się zgodzić na to, aby tutaj powstał obiekt, który powoli będzie dewastował nasz kościół” – mówił podczas ogłoszeń duszpasterskich 14 czerwca br.. Przy okazji pojawił się problem samej sprzedaży działki na której obecnie stoi sklep „LEWIATAN”. Zdaniem większości mieszkańców, a także samego księdza proboszcza, błędem było, że działka granicząca ze świątynią w ogóle została w przeszłości sprzedana. – „Już wiele razy zarzucano mi, że źle się stało iż działka obok kościoła została sprzedana i jak mogłem na to pozwolić” – mówił ks. Franciszek Matuła. Przypomnijmy, działka została sprzedana kilkanaście lat temu za kadencji wójta Romana Końca, a wniosek o jej zakup złożył nie K. Klonowicz, lecz … Grzegorz Miszkiewicz i jego szwagier Zygmunt Wilk. Urząd Gminy był więc zobligowany do ogłoszenia przetargu, a dopiero po jego ogłoszeniu na wniosek wymienionych, przystąpił do niego obecny właściciel „LEWIATANA” i wygrał. Tak więc, można mieć uzasadnione zarzuty do byłego wójta, że działkę sprzedał, ale należy pamiętać iż została ona zakupiona w legalnym przetargu. Tak czy inaczej, należy rozmawiać i z pewnością można wypracować jakieś wspólne porozumienie. Podczas ostatniego Zebrania Wiejskiego mieszkańcy Tarnowa niewielką ilością głosów byli przeciw budowie stacji paliw, a głosowanie członków Rady Sołeckiej rozłożyło się następująco: 3 przeciw, 3 za, 1 wstrzymał się od głosu.
CZYTAJ TEŻ:

24.06.2009

W STAWIE ROZPOCZYNAJĄ REMONT KOŚCIOŁA


W Stawie niemal pospolite ruszenie. Wszyscy mieszkańcy mocno zaangażowali się na rzecz remontu wiejskiego kościoła filialnego. Oprócz proboszcza, sołtysa i wielu mieszkańców, wsparcia udzielił im przewodniczący Rady Gminy.

Staw, to jedno z najaktywniejszych sołectw w Gminie Lubiszyn. Taka sytuacja nie dziwi, zważywszy, że w latach 1945-1954, a następnie 1973 – 1976 wieś była siedzibą Gminy Staw. Obecnie, wraz z Tarnowem i Wysoką, miejscowość uważana jest za jedną z najładniejszych. Ładne drogi, zadbane centrum, bardzo aktywni ludzie oraz przebojowy i zawsze uśmiechnięty sołtys Jerzy Legeziński, to wszystko powoduje iż o Stawie mówi się głównie dobrze. W tym roku odbędą się tutaj Gminne Dożynki.
Argument dożynek pojawił się również w trakcie niedzielnej Mszy Św. w trakcie której ks. proboszcz ks. Wiesław Borecki mówił: „Ten kościół wewnątrz, to w tej chwili kuźnia. Powinniśmy wszyscy razem się zaangażować, by jeszcze przed tegorocznymi dożynkami wymalować go i uczynić z tej świątyni wizytówkę naszej wiary” – mówił. Tym samym zachęcał do ofiarności finansowej oraz osobistej aktywności w pracach remontowych.

Sam kościół, to budynek murowany na granitowym podmurowaniu, znajduje się w centrum wioski i pochodzi z przełomu XIX i XX wieku. Sama wieś posiada metrykę średniowieczną i była wzmiankowana już w 1298 roku. Na obszarze wsi znaleziono skarb z epoki brązu.
W działania na rzecz świątyni, nie po raz pierwszy, włączył się też sołtys Kozin oraz przewodniczący Rady Gminy Eugeniusz Leśniewski, który również wystąpił do zgromadzonych w kościele wiernych z przesłaniem: „Jest kościół i wszyscy, jak tutaj siedzimy, powinniśmy o niego dbać i zaangażować się na miarę możliwości. Jeśli ktoś może więcej finansowo, to niech wesprze prace w ten sposób, jeśli ktoś ma czas, to niech pomoże w inny sposób” – mówił E. Leśniewski.

Tak duże wsparcie, to duży atut i z całą pewnością, znając E. Leśniewskiego, nie skończy się w jego przypadku na słowach, lecz na konkretnych działaniach. Należy się więc spodziewać, że już wkrótce kościół w Stawie będzie obok Tarnowa jedną z najładniejszych świątyń.
Czytaj też:

CODZIENNY KOMENTARZ SATYRYCZNY


23.06.2009

MIESZKAŃCY BARDZO DOBRZE OCENIAJĄ PRACE RADY GMINY


Zgodnie z obietnią, prezentujemy kolejne fragmenty profesjonalnego badania GDPR, które w dniach 5 - 7 czerwca zostało przeprowadzone na terenie Gminy Lubiszyn na grupie 150 osób w 8 miejscowościach.

Ponad 71 procent ankietowanych dobrze ocenia obecną Radę Gminy i uważa, że ta pracuje dobrze. Tylko 18 procent uważa, że Rada Gminy pracuje źle, a 11 procent nie ma zdania. To dobry wynik i świadczy o tym, że mieszkańcy dostrzegają inwestycje, remonty i budowy, które zostały na terenie gminy zainicjowane w tej kadencji Rady.

Przypomnijmy, struktura osób ankietowanych, przedstawiała się następująco. 70 porcent spośród osób odpowiadających na 20 pytań to byli mężczyźni, a 30 procent kobiety. 45 procent ankietowanych to były osoby w przedziale wiekowym od 18-50 roku życia, 50 procent reprezentowało przedział wiekowy pomiędzy 50 - 65 rokiem zycia, a 5 procent to były osoby powyżej 65 roku życia. 33 procent ankietowanych zadeklarowała iż jest aktywna zawodowo, 17 procent to studenci i uczniowie, 29 procent to emeryci lub renciści, 11 procent to bezrobotni, a 10 procent to rolnicy.

Wkrótce kolejne fragmenty badań.

KOŁO GOSPODYŃ WIEJSKICH W LUBNIE

Koło Gospodyń Wiejskich w Lubnie, to jedno z najstarszych w regionie. Niedawno obchodziło swoją okrągłą rocznicę. 60 rocznica, to dobra okazja, by podsumować jego historię piórem Jana Byczkiewicza, dyrektora Szkoły Podstawowej w Lubiszynie, a na co dzień pasjonata regionalną historią.

Historia Koła Gospodyń Wiejskich w Lubnie sięga 1948 roku. Początkowo organizacja występowała pod nazwą „Liga Kobiet”. Założycielką i pierwszą przewodniczącą była Pani Janina Łopatko, która również przewodniczyła organizacji po zmianie nazwy. Głównym celem działalności KGW było propagowanie wiedzy rolniczej, wiedzy dotyczącej prowadzenia gospodarstw domowych, zdobywanie różnego typu umiejętności, które były bardzo przydatne w funkcjonowaniu każdego gospodarstwa wiejskiego. Najwyższe osiągnięcia członkinie Koła miały w hodowli trzody chlewnej oraz drobiu, za co wielokrotnie były nagradzane przez organizacje rolnicze.
Pomimo, iż trudno było godzić obowiązki we własnych gospodarstwach z pracą społeczną w Kole, organizacja stale rozwijała się i pozyskiwała nowe członkinie. Bardzo atrakcyjnie przedstawiała się gama kursów organizowanych przez Koło. Były to kursy gotowania, pieczenia, uprawy warzyw i ich przetwórstwa, szydełkowania, kroju i szycia.
W czasie wakacji członkinie prowadziły zajęcia dla dzieci mieszkańców wsi w ramach tak zwanych „dziecińców”. Przez wiele lat organizowały konkurs na najładniejszy ogródek kwiatowy, co w znacznym stopniu poprawiło estetykę miejscowości.
Środki finansowe na swoją działalność zdobywano głównie poprzez prace zespołowe swoich członkiń. Na otrzymanej w 1967 roku od Kółka Rolniczego w Lubnie 25 arowej działce uprawiały fasolę, a na gruntach Kółka zbierały ziemniaki i buraki. Za uzyskane w ten sposób środki zakupiono zestaw naczyń stołowych, które były wypożyczane na potrzeby organizacji dożynek, wesel i innych uroczystości. Koło Gospodyń Wiejskich aktywnie uczestniczyło w organizacji dożynek parafialnych, gminnych i powiatowych. Przygotowywało wieńce, które wielokrotnie były wyróżniane przez jury dożynkowe. Prezentowało własne programy artystyczne, organizowało spotkania z okazji Dnia Kobiet oraz tzw. „wieczorki”. Organizowano wiele wycieczek krajoznawczo-turystycznych, wyjazdów na imprezy rolnicze do Glisna, Pszczewa, na targi ekologiczne do Gorzowa Wlkp. oraz na różnego rodzaju kursy i szkolenia.
W minionym okresie Koło Gospodyń Wiejskich bardzo aktywnie współpracowało z Wojewódzkim Ośrodkiem Postępu Rolniczego, Wojewódzkim Związkiem Kółek Rolniczych, Ośrodkiem Doskonalenia Rolniczego, Kółkiem Rolniczym w Lubnie, Radą Sołecką, Szkołą Podstawową.
Liczebność Koła osiągnęła najwyższy poziom w latach 70-tych i 80-tych, kiedy to skupiało w swoich szeregach ponad 60 członkiń. W chwili obecnej liczebność Koła oscyluje w granicach 20 kobiet. Aktywna działalność Koła oraz liczne osiągnięcia znalazły uznanie i zostały docenione przez władze zwierzchnie. Członkinie Koła posiadają w swoim dorobku wiele medali, odznaczeń i dyplomów. Przewodnicząca Pani Genowefa Ilmak została odznaczona „Srebrnym Krzyżem Zasługi” oraz medalem „Za zasługi dla województwa gorzowskiego”. Ordery „Serca matkom wsi” posiadają Panie: Maria Sławińska, Janina Bańkowska, Teodozja Sobczak, Felicja Michalska, Genowefa Ilmak, Krystyna Frątczak, Czesława Sobczak i Ewelina Wielkoszyńska. Odznaczeniem „Za zasługi dla kółek rolniczych” nagrodzono Panią Krystynę Sobczak, Zdzisławę Sławińską, Krystynę Frątczak. Pracą Koła Gospodyń Wiejskich w Lubnie w latach 1948 – 2008 kolejno kierowały: Janina Łopatko, Sabina Lewek, Katarzyna Łapucha, Maria Sławińska, Teodozja Sobczak, Genowefa Ilmak, Alicja Lipska.
Wieloletnimi członkiniami Koła w minionych latach, oprócz wyżej wymienionych były: Anna Amanowicz, Janina Bilewicz, Bronisława Budnik, Teresa Bujak, Kazimiera Grzesiak, Bronisława Frątczak, Marcjanna Kowalska, Wanda Kaczorowska, Zofia Kowalczyk, Bożena Kaczmarek, Jadwiga Małecka, Maria Mentel, Gabriela Michalska, Wanda Ochman, Irena Ochman, Leokadia Oleszczuk, Krystyna Ostrowska, Jadwiga Rudowicz, Helena Stanc, Alicja Spiliszewska, Alicja Szulera, Genowefa Wyszowska, Aniela Wośkowiak, Czesława Wróbel, Aurelia Wesołowska.



oprac. Jan Byczkiewicz i Genowefa Ilmak
Tekst był publikowany w "Wieściach Lubiszyńskich"

CODZIENNY KOMENTARZ RYSUNKOWY


SOŁECTWA LUBISZYNA MAJĄ WIĘCEJ NIŻ GDZIE INDZIEJ

Gmina Lubiszyn jest liderem pod względem wysokości środków finansowych, które są przekazywane na rzecz poszczególnych sołectw.
Często słyszy się utyskiwania i żale rad sołeckich, że nie mają czym dysponować w zakresie zadań, które chcieliby realizować w wioskach. Tymczasem okazuje się, że w przypadku Gminy Lubiszyn sytuacja wygląda niemal komfortowo i choć prace nad ustawą „o funduszu sołeckim” dopiero trwają, to w naszej gminie podstawowy jej cel – przekazanie określonych środków sołtysom, stało się faktem już od samego początku kadencji obecnej Rady Gminy. O ile bowiem w Gminie Stare Kurowo każde z sołectw otrzymuje 2 zł za mieszkańca, w Gminie Bogdaniec 4 złote, a w Gminie Bledzew 5 zł, to w Gminie Lubiszyn każda wioska otrzymuje 20 złotych za każdego mieszkańca. Innymi słowy – 800 osobowa Baczyna ma w ciągu roku do wyłącznej dyspozycji 16 000 zł, a Tarnów ponad 7 000 zł. To całkiem spora kwota, zwłaszcza iż niektóre wioski – jak Lubno, Tarnów czy Staw, potrafią sobie jeszcze dorobić. Poza tym, każde z sołectw, w ramach potrzeb i wykazywanej inicjatywy, otrzymuje również dodatkowe środki na zakup materiałów budowlanych oraz realizację innych działań. – „ To był priorytet wójta Piotrowskiego oraz całej Rady Gminy, by wspierać sołtysów i dać im większe pieniądze, gdyż oni sami najlepiej wiedzą jak je dobrze wydać” – mówi zastępca wójta Daniel Niekrewicz. Z pewnością ma rację, a sama gmina ma szczęście do sołtysów, bo niemal w każdej wiosce są oni niezwykle aktywni i pełni pomysłów. Przykłady można sypać z rękawa. Staw – sołtys Jerzy Legeziński wyremontował remizę, zadał o zieleń we wsi oraz przy współdziałaniu wielu mieszkańców zaadaptował na salę wiejską byłą dyskotekę. Wysoka – pod rządami sołtysa Romana Gajdy swym wyglądem oraz estetyką weszła do ekstraligi najbardziej zadbanych wiosek w gminie. Tarnów – tutejsza Rada Sołecka pod przywództwem Grzegorza Miszkiewicza oczyściła poniemiecki cmentarz oraz park, wybudowała tzw. „kurną chatę”, a także zajęła się wykonanie „ścieżki historycznej”. LubiszynStanisław Dudziak, mimo braku czasu nie odpuszcza w realizacji kolejnych przedsięwzięć, które są wizytówką całego samorządu, ze względu na siedzibę Urzędu Gminy. Lubno – nieoceniona i niezwykle aktywna Beata Nawrocka wciąż zaskakuje nowymi pomysłami i inicjatywami, a wspaniałe panie wraz z radnym Romanem Sławińskim podrzucają wciąż nowe pomysły. Ożywił się nawet Ściechówek, gdzie Barbara Zawistowska działa tak aktywnie, że inni nie nadążają. Jest jeszcze Ściechów, Gajewo i Brzeźno, ale pomysłowością połączoną z aktywnością i filantropią, wszystkich pozytywnie zaskakuje sołtys Kozin, a zarazem przewodniczący – Eugeniusz Leśniewski.
Reasumując – władze gminy zaufały sołectwom w sposób nieporównywalnie większy niż ma to miejsce w innych gminach, a sołtysi potrafią z tego zaufania skorzystać dla dobra swoich wiosek i całej gminy.

REMONT TARNOWSKIEJ WIEŻY KOŚCIELNEJ

Troska mieszkańców Tarnowa o swoją świątynię znana jest powszechnie. Prace trwają ciągle i mając na uwadze potrzeby, pewnie nigdy nie ustaną.

Tarnowska wieża kościelna nabiera blasków, tym razem od wewnątrz. Po jej zewnętrznym remoncie, który miał miejsce dwa lata temu, teraz przyszła kolej na nowe tynki wewnątrz, a następnie wykonanie nowych schodów i stropów. Na najwyższej kondygnacji nowy strop został już ułożony, ale by praca stolarskie, którymi kieruje lokalny rzemieślnik Kazimierz Czyżniejewski, mogły być kontynuowane dalej, niezbędne jest wykonanie całkiem nowych tynków. Materiał stolarski jest już gotowy, a sam K. Czyżniejewski czeka tylko na zakończenie robót murarskich.
Wszelkie remonty są istotne, bo tarnowski kościół to jedna z piękniejszych świątyń w regionie, która wymaga prac niemal permanentnych. Kilka lat temu wymieniony został dach, a sam kościół wymalowany. W ubiegłym roku Bogdan Burliński na zlecenie Rady Kościelnej wykonał prace związane ze spoinowaniem murów, Marek Miszkiewicz przygotował specjalne betonowe odpływy od rynien, K. Czyżniejewski wstawił nowe drzwi, a Grzegorz Stankiewicz zamontował stylową lampę, którą przekazał Paweł Zwieruho. Kilkanaście dni temu mieszkańcy wykonali przed wejściem granitowy chodnik.
Najbardziej spektakularnym, oprócz remontu dachu i wieży, działaniem przy tarnowskim kościele było zamontowanie na niej kurantów, które wybijają poszczególne godziny oraz religijne melodie.
Prawdziwym skarbem tarnowskiej wieży kościelnej jest ponad 500-letni dzwon z 1506 roku o średnicy 79 cm. Posiada on napis gotycką minuskułą: „Ave maria gracia plena dominus tecum a.d. MCCCCVI” i relief z krucyfiksem i Chrystusem jako chłopcem.

22.06.2009

CODZIENNY KOMENTARZ RYSUNKOWY


INTERNETOWY"PULS" CZYTA CORAZ WIĘCEJ OSÓB


Od marca do dzisiaj (poniedziałek) stronę PULSU TARNOWA odsłonięto już blisko półtora tysiąca razy(1617), a sam profil (informacje o piszącym) odsłonięto ponad 430 razy. Wszystkim czytelnikom dziękujemy za zainteresowanie i zachęcamy do współpracy. Proszę podsyłać tematy, informacje i sprawy o których warto pisać na e-mail: grupadoradztwapr@gmail.com.

Prosimy też o przekazywanie swoim znajomym i rodzinie adresu:

"LUBISZYŃSKA PALINOCKA"

Bez wątpienia to jedna z najważniejszych imprez w Gminie Lubiszyn. Gromadzi mnóstwo osób i na długo pozostaje w pamięci.
„Lubiszyńska Palinocka”, to jedna z niewielu imprez, które jednoznacznie kojarzą się z Gminą Lubiszyn. Owszem, jest mnóstwo imprez dożynkowych i tzw. dni czegoś… Jest „Dzień Chleba” w Bogdańcu, „Dzień Pieczonego Kurczaka” w Deszcznie, „Watra” w Ługach, "Święto Puszczy" w Rzepinie, ale „Palinocki” nie ma nigdzie. Tak więc jej twórcom, a więc władzom gminy w osobach wójta, jego zastępcy, radnym i paniom z referatu funduszy europejskich, należy się pochwała.
Cieszy więc fakt, że pogodzie nie udało się zepsuć tegorocznej imprezy, a nastroje w trakcie lubiszyńskiej imprezy były jak zwykle radosne.
Samą imprezę uroczyście otworzył wójt Tadeusz Piotrowski, który stwierdził krótko: „Jak niegdyś palono w Noc Kupały ogniska, tak my - rozpalmy się dzisiaj żądzą wzajemnej życzliwości, sympatii i solidarności”. I chyba życzenie się spełniło, bo impreza ogólnie była bardzo kulturalna i jak zwykle dobrze przygotowana, ale to już zasługa głównie wicewójta Daniela Niekrewicza oraz świetnego organizatora Ludwika Dohlada z Urzędu Gminy. Obaj zasłużyli na pochwałę, zwłaszcza iż nie było łatwo, gdyż impreza po raz pierwszy odbywała się po wejściu w życie nowej ustawy „o imprezach masowych”, która nałożyła na organizatorów mnóstwo bezsensownych obowiązków. Licznie wstawili się również radni w osobach Wojciecha Zwieruho, Jarosława Malinowskiego, Romana Sławińskiego, Ireneusza Żylińskiego i Jerzego Obary, którym przewodził szef Rady Gminy Eugeniusz Leśniewski wraz z żoną Ireną.
Całkiem innym rozdziałem był repertuar muzyczny, który w tym roku raczej nie podbił serc uczestników „Palinocki”. Rzecz dotyczy zarówno zespołu „FAHRENHEIT”, jak też gwiazdy wieczoru, którym był zespół „ZUKI”. - „Niech już skończą” … - „Jakie smenty”… to tylko niektóre z komentarzy, które można było usłyszeć w trakcie koncertu zespołu „ŻUKI”. To jednak nie wina organizatorów, lecz zespołu „Żuki”, który gra repertuar „Beatlesów”, a ten pozostawił po sobie wiele ciekawych i „skocznych” utworów. Szkoda, że ich nie zagrali…
Miłym i jak zwykle doskonale przygotowanym akcentem lokalnym podczas „Palinocki’ była aktywność mieszkańców Tarnowa. Sołtys Grzegorz Miszkiewicz wraz ze swoją Radą Sołecką i licznie przybyłymi mieszkańcami Tarnowa, stworzyli specjalne stoisko, na którym sprzedawane były ciasta, a znany już nie tylko w gminie zespół „TARNOWIANKI” wykonał na scenie kilka utworów.
Imprezę zakończyła zabawa „pod chmurką” i przy świetnej muzyce. Szkoda tylko, że kilku pacanów niepotrzebnie wzniecało burdy i awantury.

21.06.2009

INTERNETOWE RADIO "PULS TARNOWA" JUŻ WKRÓTCE...


Radio „Puls Tarnowa” ? Czemu nie. Redakcja „PT” śpieszy z informacją, że w ubiegłym tygodniu zakończyły się techniczne próby związane z uruchomieniem internetowej rozgłośni radiowej „Puls Tarnowa”.

Po wersji papierowej "Pulsu Tarnowa" oraz uruchomieniu wersji elektronicznej, przyszedł czas na kolejne projekty: radio i redlewizję "Puls Tarnowa". Radio jest już na ukończeniu. Próby trwały od miesiąca i dotyczyły szybkości łącza, jego przepustowości oraz emisji dźwięku. Projekt przygotowuje nieodpłatnie agencja „IN+” z Zielonej Góry, a samo radio zostanie uruchomione jeszcze przed 15 lipca br. Dopinane są ostateczne kwestie związane ze zgłoszeniem do Zaiks-u. Większość internetowych rozgłośni tego nie robi, ale mając świadomość ewentualnych kłopotów, lepiej projekt opóźnić, ale uniknąć nieprzyjemności. Na radio „Puls Tarnowa” będzie nadawało tylko 3 godziny, ale z pewnością znajdzie się w nim wiele informacji lokalnych, rozmów z osobami interesującymi oraz informacji o najpiękniejszej miejscowości w gminie – Tarnowie. Po uruchomieniu radia, stworzenie internetowej Telewizji „Puls Tarnowa” będzie już tylko formalnością, gdyż zakupione oprogramowanie umożliwia takie możliwości. Tak więc jeszcze w wakacje sesję rady Gminy będziemy mogli obejrzeć w internetowej Telewizji „Puls Tarnowa”. Już dziś do współtworzenia projektu zapraszamy wszystkich chętnych, którzy mają pomysłu, są trochę „podstrzeleni” i wierzą, że „jak się chce” to można…nawet na wsi. Kontakt: 0-608-259-375

Szczegóły programu, możliwości słuchania radia, a potem telewizji - już wkrótce.

OPINIE O "PULSIE TARNOWA"

TADEUSZ PIOTROWSKI
Wójt Gminy Lubiszyn


Początki nie były łatwe, ale wiedziałem, że „Puls Tarnowa”, to cenna inicjatywa i pewien ewenement w regionie, bo nie ma zbyt wielu osób, które chciałyby za darmo i społecznie prowadzić tak czasochłonne przedsięwzięcie jakim jest wydawanie pisma. Zaangażowanie redaktora „Pulsu” wykorzystaliśmy również w zmianie formuły „Wieści Lubiszyńskich” i trzeba przyznać, że było warto. Nie muszę się zawsze zgadzać z tym pismem, ale sama inicjatywa jest bardzo cenna i pismo przyjęło się, a ludzie na nie czekają. Ja również.

OPINIE O "PULSIE TARNOWA"

EUGENIUSZ LEŚNIEWSKI

Przewodniczący Rady Gminy
Sołtys Kozin

Ja od początku twierdziłem, że „Puls”, to bardzo pozytywny pomysł, ale nie podobało mi się takie złośliwe przedstawianie bardzo zasłużonego dla Tarnowa Tadeusza Pawlickiego. Uważam, że gazeta musi potrafi ć dostrzec, że tacy ludzie wiele w swoim życiu zrobili, a ten były Sołtys i radny zrobił szczególnie wiele. Dwa lata to już dużo i z pewnością „Puls Tarnowa” ma na swoim koncie wiele sukcesów, ale i wpadek. Najważniejsze by gazeta integrowała i dostrzegała tych, którzy dziś nie są już aktywni, ale kiedyś byli bardzo zaangażowani. Gmina potrzebowała i potrzebuje każdej dobrej inicjatywy, która buduje oraz integruje, a „Puls” wpisał się już w krajobraz gminy. Radni ciężko pracują, są bardzo zaangażowani i trzeba o tym pisać, by ludzie wiedzieli, że tak właśnie jest.

GRZEGORZ BUDOWNICZY


Grzegorz Szmindziuk ma 31 lat, ale doświadczeniem i umiejętnościami budo- wlanymi mógłby obdzielić naprawdę wielu.

W Tarnowie mieszka wraz z żoną Eweliną oraz synem Cezarym. Na pierwszy rzut oka jest cichym i niepozornym mieszkańcem, ale ci którzy zlecili mu prace budowlane doskonale wiedzą, że jest prawdziwą „złotą rączką” , która potrafi niemal wszystko. Dorosłe życie zawodowe rozpoczynał od pracy w Telekomunikacji Polskiej, ale gdy spółka zależna od TP-sy się rozleciała, to podjął męską decyzję: „Stwierdziłem, że najlepiej na swoim”- mówi. Tak więc od 2000 roku Prowadzi własną działalność gospodarczą w segmencie budowlanym. O jego kwalifikacjach może świadczyć fakt, że prowadził prace wykończeniowe w pałacyku „Łąkomin”. Potrafi zarówno wybudować dom od podstaw, jak też realizować najbardziej wyszukane pomysły budowlane wewnątrz pomieszczeń. Kunsztu budowlanego uczył się m. in. w Szwecji i Niemczech. Grzegorz Szmindziuk, to kolejny po Piotrze Zającu oraz Piotrze Kolasińskim przedsiębiorca z Tarnowa, który swoją rzetelnością buduje również markę wioski. KONTAKT: 501 – 288-145

20.06.2009

SPOŁECZNIK I KRZEWICIEL POLSKOŚCI

Sołtysów takich jak Eugeniusz Leśniewski z Kozin, nie ma w Polsce wielu. Za swoje pieniądze buduje i stawia pomniki...nie sobie, lecz pielęgnując wartości i tradycje.
Wszystkich zdumiał, gdy kilka lat temu wybudował we wsi kapliczkę Matki Bożej Fatimskiej, a ostatni zaskoczył jeszcze bardziej – wybudował pomnik z orłem. – Jestem patriotą z patriotycznej rodziny i jestem to winien Polsce oraz swojemu ojcu, który uczestniczył w kampanii wrześniowej aż do samego Berlina – mówi E. Leśniewski, sołtys Kozin, który jest również przewodniczącym Rady Gminy Lubiszyn. Blisko półtorametrowego orła z betonu odkupił od nieznajomego, bo ten wystawił go obok swojego zaniedbanego domostwa. – Już wtedy wiedziałem, że chcę postawić taki pomnik polskości w Kozinach – mówi. I stało się. W kilka tygodni, za własne pieniądze i przy pomocy rodziny wybudował blisko czterometrowy pomnik, który jest dumą Kozin. Eugeniusz Leśniewski w sprawy społeczne zaangażowany jest od dawna. Cztery kadencje jest już radnym, a pięć kadencji pełni funkcję sołtysa. – Mam dużo pracy, ale zawsze znajdę czas na to, by pracować społecznie. Z tą jego pracą, to naprawdę nie ma żartów, bo prowadzi szkółkę leśną i zarządza tym samym ponad 100 hektarami lasów. We wsi nie ma takich, którzy nie mieliby drzewek z jego gospodarstwa, a sam E. Leśniewski chętnie oddaje je za darmo również innym wioskom. – Zależy mi, żeby wszędzie było ładnie – stawia sprawę jasno.

PIELGRZYMKA DO LICHENIA


17.06.2009

OPINIE O "PULSIE TARNOWA"



ZBIGNIEW PAWLICKI


Dyrektor NORDEA BANK S.A.
Mieszkaniec Tarnowa

To dobra gazeta i jak na razie drugiej takiej w regionie, a może nawet w Polsce, nie ma. Byłoby dobrze, gdyby więcej osób chciało pisać samodzielnie artykuły. Komunikacja społeczna, to ważna sprawa i lepiej dowiadywać się o różnych rzeczach z gazetki niż na ulicy. Jej powstanie oceniam na plus i liczę na jej rozwój w Internecie.

16.06.2009

LUBISZYŃSKA PALINOCKA

Już 21 czerwca (niedziela) w Lubiszynie odbędzie się jedna z najlepszych imprez kulturalnych w regionie pt. "LUBISZYŃSKA PALINOCKA". Redakcja "PT" dziękuje władzom gminy za oficjalne i pisemne zaproszenie, a tym samy serdecznie zaprasza na imprezę wszystkich Czytelników.
PROGRAM:

16.00 Rozpoczęcie "Palinocki"
16.00 - 18.00 Program dla dzieci "SIELICKI SHOW"
18.30 Zespół THE VOID
19.00 Zespół FAHRANHEIT
20.30 Gwaizada wieczoru "ŻUKI"
22.00 Świętojańska ZABAWA

"Lubiszyńska Palinocka", to jedna z najbardziej oryginalnych imprez w regionie.

11.06.2009

GMINA W OCZACH MIESZKAŃCÓW. Fragmenty badań.






















W dniach 5 - 7 czerwca wolontariusze GDPR przeprowadzili na terenie Gminy Lubiszyn profesjonalny sondaż telefoniczy na grupie 150 osób w 8 miejscowościach.
70 porcent spośród osób odpowiadających na 20 pytań to byli mężczyźni, a 30 procent kobiety. 45 procent ankietowanych to były osoby w przedziale wiekowym od 18-50 roku życia, 50 procent reprezentowało przedział wiekowy pomiędzy 50 - 65 rokiem zycia, a 5 procent to były osoby powyżej 65 roku życia. 33 procent ankietowanych zadeklarowała iż jest aktywna zawodowo, 17 procent to studenci i uczniowie, 29 procent to emeryci lub renciści, 11 procent to bezrobotni, a 10 procent to rolnicy.
W badaniach wolontariusze pytali o ocenę obecnych władz gminy, ogólny wizerunek poszczególnych wiosek, ocenę konkretnych działań i osób: radnych, sołtysów i ludzi zaangazowanych społecznie.
Na podstawie badania powstał szczegółowy raport, który - trzeba uczciwie przyznać - stawia naszą gminę w bardzo dobrym świetle. Mieszkańcy generalnie oceniają, że dzieje się bardzo wiele, realizowane są ważne inwestycje, a radni naprawdę pracują. Dobrze wygląda również ocena działalności sołtysów, która pokrywa się z ich faktycznym zaangazowaniem. Absolutna czołówka to Jerzy Legeziński, Beata Nawrocka i Stanisław Dudziak, ale bardzo dobrze oceniani są również inni sołtysi.
Dzisiaj prezentujemy niewielki fragment badań.

BOŻE CIAŁO W LUBISZYNIE

W Lubiszynie odbyły się obrzędy związane z uroczystościami ku czci Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, którym przewodniczył proboszcz ks. Franciszek Matuła. Święto, potocznie i w tradycji ludowej określane: Bożym Ciałem, zostało ustanowione w 1264 roku na skutek widzeń bł. Julianny z Carnilion. W 1263 roku w Bolsenie miał miejsce niezwykły cud, gdy hostia w rękach wątpiącego w przeistoczenie księdza zaczęła krwawić. Po tym fakcie papież Urban IV specjalną bullą ustanowił to święto dla całego Kościoła. W Polsce po raz pierwszy obchodzono uroczystości ku czci Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej w 1320 roku.
- Jezus dał nam siebie w postaci chleba i wina, abyśmy wzmocnieni jego mocą, szli przez trud codziennego życia – mówił w czasie homilii ks. Matuła.
Jak co roku, w Lubiszynie wybudowano cztery ołtarze przy ulicach: Myśliborskiej, Dworcowej, Pocztowej oraz na Placu Jedności Robotniczej. W samej procesji aktywnie udział wzięli mieszkańcy parafii oraz dzieci, które w tym roku przyjęły po raz pierwszy Komunię Świętą. Trudno nie wspomnieć o zaangażowaniu lubiszyńskich strażaków oraz byłych żołnierzy, którzy w odświętnych mundurach upiększyli liturgię.

BYŁO NIESMACZNIE...


Rozmowa z ROBERTEM BAGIŃSKIM, wydawcą i redaktorem "Pulsu Tarnowa" oraz członkiem redakcji "Wieści Lubiszyńskich".

Małgorzata Wesołowska: Na ostatniej sesji Rady Gminy sołtys Tarnowa bardzo pana zaatakował. Większość radnych oceniła to negatywnie. Niektórzy byli nawet zażenowani, komentując sytuację, że to pierwsze w historii zabranie przez niego głosu na sesji i od razu nie na temat. Jak to ocenić ?
Robert Bagiński: Mam zasadę, staram się nie mówić o ludziach źle. Taki jestem, choć nie zawsze się udaje. Też mam cięty jeżyk, a ten jest – cytując św. Pawła „jak ster statku, który źle obsługiwany może wprowadzić okręt na skały”. Cóż jesteśmy grzeszni i popełniamy błędy. Powiem tak: Grzegorz to bardzo aktywny sołtys z dużą ilością dobrych pomysłów. Ma jakiś problem...niestety wyimaginowany. Resztę niech ocenią ludzie, Bóg i on sam w chwili refleksji..Ja o nim źle nie powiem. Zresztą umieszczę tu otrzymane z Urzędu Gminy nagranie z sesji, by wszyscy mogli ten występ ocenić sami. Rozmawiałem kilka razy od tej sesji z Wójtem, przewodniczącym Rady i kilkoma radnymi i są - delikatnie mówiąc - zniesmaczeni. Szkoda, bo ten ogrom pracy Rady Sołeckiej tworzył dobry wizerunek wioski, a po tym występie mówi się tak sobie lub źle. Było niesmacznie i nie jest to moja opinia, choć przesłuchałem już nagranie z sesji.

M.W.: Podobno poszło o Pana aktywność w „Wieściach Lubiszyńskich” i fakt, że w 2005 roku miał pan konflikt z prawem ?

R.B.:
Miałem konflikt z prawem i bardzo tego żałuję. Nigdy tego nie ukrywałem, a zainteresowanych odsyłam do mojego artykułu o sobie z 23 grudnia 2005 roku .
(http://szukaj.wyborcza.pl/archiwum/1,0,4544451.html?kdl=20051223ZIZ&wyr=Bagi%25F1ski%2Bw%2Bdrodze%2Bna%2Bdno%2B). Cóż, taka sytuacja może być tylko powodem mojego zawstydzenia, bo choć pozytywami z życiorysu mógłbym obdzielić całą gminę, to tamta sytuacja kładzie się na nim cieniem. Szkoda, że niektórzy ludzie, nawet mocno aktywni w naszej wspólnocie kościelnej, są dla mnie bardziej srodzy niż Ewangelia.
Wybaczam Grzegorzowi ten atak na sesji i nie zapytam o jego kartotekę karną, bo też miał prawo popełnić błędy. Proszę mnie nie zrozumieć źle, bo to co teraz powiem jest szczere i nie mam na celu kogokolwiek obrazić. Chorym ludziom należy współczuć oraz pomagać im wyjść z błędu, nawet jeśli jest to choroba nienawiści. Co do mnie, to owym „wzorom świętości” z tzw. kliki proponuję tylko prześledzenie biografii Apostołów Jezusa, a także Szawła, który stał się św. Pawłem. Rzeczą ludzką jest popełniać błędy i grzechy. Rzeczą bożą jest wychodzenie z tych błędów. Rzeczą diabelską i szatańską jest trwać w błędzie, uznawać się za lepszego oraz gorszyć innych. Ja nie jestem grzeszny - ja jestem niestety bardzo grzeszny.

M.W.: Czyli wciąż będzie pan współredagował „Wieści Lubiszyńskie”, bo sołtys opowiada coś innego ?

R.B.:
Jeszcze raz: Grzegorz to dobry i aktywny sołtys. Dyskusja jest bezprzedmiotowa. W właśnie kończymy przygotowywanie pisma do składu, by niemal od razu po "Palinocce" mogło się ukazać. Wydawcą jest Urząd Gminy, Redaktorem Naczelnym Daniel Niekrewicz, a to co mówi… Ach,ach, nie powiem, bo jak ma się powiedzieć coś złego, to lepiej milczeć. Tak uważam. Skrytykuję tylko jedną rzecz - w prywatny konflikt nie powinni być wciągani inni wg. zasady: "Ze mną albo przeciw mnie". Podstawowe kryterium bycia liderem czegokolwiek, to umiejętność oddzielenia emocji w sprawach prywatnych od celów społecznych.

M.W.: Dziękuję za rozmowę.

Małgorzata Wesołowska - absolwentka socjologii, mieszkanka Gorzowa Wlkp., autorka artykułów o problematyce społecznej.

10.06.2009

NOWE BOISKO W BACZYNIE ?


Jest taka szansa, a wszystko dzięki środkom z Ministerstwa Sportu i Turystyki. Wójt Gminy Tadeusz Piotrowski, jego zastępca Daniel Niekrewicz oraz dyrektor ZS Jolanta Gintowt spotkali się z posłem Witoldem Pahlem, który obiecał wsparcie i pomoc w pozyskaniu pieniędzy na budowę nowoczesnego boiska przy Zespole Szkół w Baczynie.

9.06.2009

PAPIEROWY "PULS TARNOWA" JUŻ WKRÓTCE...

Nowe wydanie "Pulsu Tarnowa" w wersji papierowej zostanie opublikowane we wtorek 16 czerwca br. Zapraszamy do lektury.

"SCHETYNÓWKA" W GMINIE LUBISZYN

Wójt Gminy Tadeusz Piotrowski oraz Skarbnik Gminy Beata Pampuchowicz podpisali dziś (09 czerwca br.) w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim umowę dotyczącą remontu drogi pomiędzy Stawem, a Kozinami w ramach rządowego programu remontu dróg lokalnych okreslanych mianem tzw. "schety -nówek". Sołtysem wsi Koziny od lat jest obecny przewoniczący Rady Gminy Eugeniusz Leśniewski, który cieszy się tam niezwykłą sympatią, a także słynie z niezwykłej pracowitości i przedsiębiorczości.
"Schetynówka", to program ogłoszony przez Ministerstwo Spraw Wewnętrzynych i Administracji, który służyć ma remontowi dróg w małych miejscowościach. Pieniądze dzieli specjalna komisja powołana przez szefa MSWiA. W jej skład wchodzi m.in. wojewoda Helena Hatka.
Remont drogi pomiędzy Stawem i Kozinami, to kolejny sukces obecnych władz gminy. - Staramy się pomagać wszystkim tym sołtysom, którzy współpracują z Wójtem Gminy i mają konstruktywne propozycje. Pan Leśniewski to w tym zakresie niemal wzór mimo iż jest jednocześnie szefem Rady Gminy. Współpraca z takim sołtysem to przyjemność- powiedział Daniel Niekrewicz, zastępca wójta.



8.06.2009

POCHWAL SIĘ SWOIM ZWIERZĄTKIEM...

Redakcja "PULSU TARNOWA" ogłasza konkurs na najładniejsze zwierzątko w gminie Lubiszyn. Zachęcamy czytelników do przesyłania zdjęć ze swoimi pociechami, a my będziemy je prezentować na portalu "PT". Prosimy o kilka zdań o swoim zwierzątku. Zdjęcia z opisem proszę przesyłać na e-miala: grupadoradztwapr@gmail.com. Dziś prezentujemy uroczego i niezwykle sympatycznego barana z rasy wrzosówka. Jest to jedna w z najmniejszych ras owiec hodowlanych w Polsce, a rodzimym terenem jego występowania są północno-wschodnie kresy Polski.Są żywotne i odporne na choroby. Prezentowany baran mieszka w zagrodzie w Tarnowie. Zachęcamy do wzięcia udziału w zabawie.

7.06.2009

FESTYN W LUBNIE







Nowy i piękny plac zabaw stanął w centrum Lubna. Jego otwarcie było okazją do zorganizowania dużego festynu na którym bawiła się duża liczba osób: dzieci i dorosłych.

W sobotę 6 czerwca w Lubnie odbył się festyn dla dzieci, poprzedzony uroczystym otwarciem placu zabaw. W imprezie udział wziął wójt Tadeusz Piotrowski, jego zoastępca Daniel Niekrewicz, a także przewodniczący Rady Gminy Eugeniusz Leśniewski oraz radni. Były zabawy i konkursy, mecz piłki nożnej oraz dużo radości, a wieczorem zabawa. Jednym słowem - Rada Sołecka nie tylko zbudowała ładny i funkcjonalny plac zabaw, ale zorganizowała również świetną zabawę w której udział wzięło wielu mieszkańców.







5.06.2009

TARNÓW W MEDIACH REGIONALNYCH


Weekendowe wydania regionalnej prasy 03-04 czerwca br. zamieściły dwa bardzo pozytywne artykuły na temat Tarnowa. Teksty opublikowała „Gazeta Lubuska” oraz „Gazeta Wyborcza” i zarówno w pierwszym, jak i w drugim, Tarnów odmieniany był w samych superlatywach.


Jak się spotykamy, to nie plotkujemy – mówią cytowani w „GL” mieszkańcy. Głównym motywem tekstu w „GL” jest tzw. „kurna chata”, która powstała na gminnych terenach na obrzeżach Tarnowa, ale w artykule mowa jest również o zagospodarowywaniu boisk, powstaniu zespołu muzycznego „Tarnowianki”, Kole Gospodyń Wiejskich oraz wielu innych rzeczach, które budują markę Tarnowa. Gazeta zauważa, że „maszyną rozruchową jest Sołtys”. W tekście znajduje się również wzmianka o jakimś liście do „GL” na temat rzekomego pijaństwa we wsi, co na szczęście sama gazeta, jak i interlokutorzy dziennikarki Anny Ryimke stanowczo dementują. Wiele dobrego wniósł również artykuł „Gazety Wyborczej”, która zresztą pisała o Tarnowie przez ostatnie dwa tygodnie, na temat zorganizowanego przez Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Gminy Lubiszyn „Grilla Wolności” w którym udział wzięło blisko 100 osób. Dziennikarze podkreślają oryginalność imprezy, a także cytują toast prezes stowarzyszenia Renaty Tyrka – Fortuna: „Bądźmy solidarni i życzliwi, nie tylko od święta, ale na co dzień”.

W piątek lokalna telewizja wyemitowała również ciekawy materiał na temat 2-rocznicy wydawania „Pulsu Tarnowa”. Jednym słowem – dobrze, ze się promujemy i nie jest to promocja za cenę krytyki. Dobrze też, że nikt we wsi nie plotkuje, ale zajmuje się pracą. To cieszy, a wiedzą o tym wszyscy...zwłaszcza radni Rady Gminy.

REDAKTOR NAGRODZONY


Sukces literacki mieszkańca Tarnowa.


Redaktor "Pulsu Tarnowa" zajął drugie miejsce w ogólnopolskim konkursie literackim "Moje 20 lat", zorganizowanym przez "Gazetę Wyborczą". We wszystkich regionach wzięło w nim udział ponad 1200 osób, które przesłały prace konkursowe na temat swojego postrzegania okresu pomiędzy rokiem 1989 a 2009. Najlepsze prace zostały nagrodzone, a sama "Gazeta Wyborcza" przeznaczyła na nagrody 130 000 zł. Tekst redaktora "Pulsu" został opublikowany w ogólnopolskiej i lokalnej "GW", a także zostanie umieszczony w publikacji książkowej "GW".

Pożej nagrodzony tekst:

DZIEŃ DZIECKA W TARNOWIE

Kolejny już raz w Tarnowie odbył się festyn z okazji Dnia Dziecka.

Jak zwykle, nie zawiodła Rada Sołecka w Tarnowie. Z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka na gminnych terenach na skraju wioski odbył się festyn dla najmłodszych mieszkańców. Dzieci brały udział w zabawach i konkursach, a sama impreza zgromadziła również dużą liczbę osób dorosłych, którzy mieli okazję na własne oczy zobaczyć przepiękną „kurną chatę”, która powstała dzięki zaangażowaniu radnych sołeckich, samego Sołtysa, kilkudziesięciu mieszkańców, a także sponsorów.

MAŁA GMINA I WIOSKA - DUŻO WOLNOŚCI


Kolejna impreza zorganizowana przez Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Gminy Lubiszyn. Tym razem zorganizowano grilla z okazji 20 rocznicy odzyskania przez Polskę wolności w demokraycznych wyborach. Tym samym Tarnów dołączył do najekskluzywniejszych lokali, pubów oraz miejsc w Polsce.

Mała wioska, dużo wolności” – pod takim hasłem blisko 100 osób zgromadził na terenach gminnych w Tarnowie „Grill Wolności”, który w 4 czerwca br. zorganizowało lokalne Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Gminy Lubiszyn. Impreza odbyła się w ramach akcji „GW” pn. „Toast za wolność” do którego zgłosiło się w całej Polsce kilkaset lokali oraz samorządów. Tarnowska impreza przebiła pomysłowością wszystkie, a dzięki temu stowarzyszenie oraz sama gmina i wioska promowała się przez blisko dwa tygodnie w „Gazecie Wyborczej”. Organizatorzy zadbali o dużą ilość kiełbasy, która wydawana była w zamian za PRL-owskie kartki żywnościowe, a także o piwo i szampana, którym dokładnie o 20 wzniesiono „toast wolności”. – Bądźmy solidarni i życzliwi nie tylko od święta, lecz na co dzień – powiedziała wznosząc toast prezes stowarzyszenia Renata Tyrka – Fortuna. Wcześnie uczestnicy podpisali się pod specjalnym apelem o solidarność, wolność oraz życzliwość i wypuścili go w białoczerwonych chińskich lampionach w niebo. W imprezie uczestniczył Wójt Gminy Tadeusz Piotrowski, a także jego zastępca Daniel Niekrewicz oraz b. przewodniczący Rady Gminy Daniel Miłostan.

WIĘCEJ W WERSJI PAPIEROWEJ.