19.08.2009

SOŁTYS ROBI PRYWATĘ...???

Gmina Lubiszyn ma wielu wspaniałych sołtysów, ale tylko jeden jest na tyle bezczelny, by zabrać lampę z centrum wioski i umieścić ją w swoim ogrodzie.
Jeszcze niedawno obok posesji pp. Szczerbickich świeciła lampa. Niestety została odłączona i…przeniesiona w inne miejsce. Właściwie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ta sama lampa wylądowała na słupie w ogrodzie… sołtysa Tarnowa G.M. Początkowo uważano, że to klasyczne działanie władz gminy lub zakładu energetycznego, ale okazało się, że jest inaczej. To działalność świadoma i mająca znamiona tzw. prywaty. Lampa została zabrana i przeniesiona na posesję sołtysa, bo jak napisano w piśmie z dnia 31.12.2OO8 „oprawa oświetleniowa została przewieszona w inne miejsce na wniosek Rady Sołeckiej”. Inaczej mówiąc – kolesie i koleżanka z Rady Sołeckiej przenieśli latarnię do swojego kolegi.Totalne chamstwo !!!Najprawdopodobniej jednak, porządni członkowie Rady Sołeckiej kolejny raz nawet nie wiedzą o działaniach pana na „M”. Redakcja „PT” sprawy nie odpuści i obiecuje, że znajdzie ona swój finał, a lampa zacznie wkrótce świecić nie tylko blisko posesji p. Szczerbickich, ale również obok placu zabaw od strony dawnego sklepu „Tarnowianka”. Skoro sołtys na „M” potrafi załatwić tylko przeniesienie lampy do swojego ogrodu, to udowodnimy, że redakcja „PT” potrafi spowodować o wiele więcej. Oj dużo więcej... Lampy zaświecą !!!
To już nie pierwszy raz gdy mały facet na „M” próbuje pokazać, że jest „kimś”, mimo iż był i jest „nikim”. Jak inaczej określić sytuację, gdy pracownikom społecznie użytecznym wskazuje, gdzie mają kosić dokładnie i do końca, choć są to tereny gminne, a gdzie byle jak lub wcale. Póki co, to mieszkańcy płacą podatki i oczekują, że owi pracownicy będą wykonywać prace do końca i dokładnie, nawet jeśli „Pan Nikt” próbuje im perswadować co innego…