Kolejne nocne eskapady mieszkańca Tarnowa, który zdaje się zatracił osobowość i rozum na całego.
Kontrowersyjny mieszkaniec wioski Karol K. dał o sobie znać również dzisiejszej nocy, ale tym razem na prywatnej posesji innego mieszkańca. Kilka minut po 4.00 zaczął forsować jego posesję przez mur obok, chodząc po nim, ukrywając się i zachowując co najmniej dziwnie. Dziwne było również to, że skakał przez wysoki mur obok, zamiast wejść przez furtkę. Na miejsce przyjechali zaalarmowani policjanci z Gorzowa. Przeszukali posesję i znaleźli Karola K. w komórce, zwinietego niczym padalec. - "Twierdzi, że dom X.X. wali się i podtrzymują go palące się druty elektryczne, ale on się ich boi i nie wyjdzie, bo te druty zrobią mu krzywdę" - powiedział interweniujący policjant. Delikwent został zabrany i odwieziony do domu. O suchym psyku.
Kolejny raz warto zaapelować, aby coś z tym człowiekiem zrobić. Może niektórych to śmieszy, ale ten człowiek coraz bardziej stwarza realne zagrożenie i brak jego izolacji może skutkować
w przyszłości tym, że kogoś skrzywdzi...
w przyszłości tym, że kogoś skrzywdzi...
Jeszcze niedawno Tarnów był oazą spokoju, a od kilku miesięcy jest jedną z najmniej bezpiecznych miejscowości w której oprócz aktów wandalizmu oraz wielu interwencji Policji, ż narkotyki.
Przed nami kolejne noce i pewnie kolejne omamy tarnowskiego "lumpa".